Oszukała klientów na 12,5 mln zł

Do 12,5 mln zł wzrosła kwota oszustw, które zarzuca się Monice B.-B. z Limanowej. Prokuratura zmodyfikowała zarzuty i przedłużyła śledztwo do listopada

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
Obraz
© (fot. Jupiterimages)

Do 12,5 mln zł wzrosła kwota oszustw, które zarzuca się Monice B.-B. z Limanowej. Prokuratura zmodyfikowała zarzuty i przedłużyła śledztwo do listopada - poinformowała PAP w czwartek prok. Beata Stępień-Warzecha z Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.

27-letnia Monika B.-B. prowadziła w Limanowej firmę ubezpieczeniową i oferowała lokowanie pieniędzy na wysoki procent. Z tej usług skorzystało kilkuset klientów, którzy wpłacali nawet po kilkaset tysięcy złotych.

Oprócz oszustwa na kwotę 12,5 mln zł prokuratura zarzuciła Monice B.-B. bezprawne posługiwanie się nazwą jednej z firm ubezpieczeniowych. Podejrzana, która dotychczas nie przyznawała się do winy, obecnie po zmianie zarzutów przyznała się do winy. Odmówiła jednak złożenia wyjaśnień.

Prokuratura sama musi więc ustalić, gdzie podziały się wyłudzone pieniądze. Dotąd w śledztwie nie natrafiono na ich ślad. Niewykluczone, że odpowiedź na to pytanie przyniesie analiza zawartości komputera i kart sim do telefonów.

Zdaniem osób zbliżonych do śledztwa prawdopodobne jest również, że pieniądze zostały już wydane - przez samą Monikę B.-B., która żyła na wysokiej stopie oraz tych klientów, którzy odebrali włożone w przedsięwzięcie pieniądze łącznie z wysokimi zyskami.

O sprawie zawiadomili organa ścigania zaniepokojeni klienci firm Moniki B.-B. w listopadzie ub.r. Kiedy nie mogli się skontaktować z właścicielką, zwrócili się do policji. Po kilku dniach Monika B.-B. sama zgłosiła się na komisariat.

Pod koniec listopada Prokuratura Rejonowa w Limanowej przedstawiła jej zarzuty wyłudzenia ponad 3 mln zł oraz posługiwania się nieprawdziwym zezwoleniem towarzystwa ubezpieczeniowego.

Podejrzana złożyła w prokuraturze obszerne wyjaśnienia, ale nie przyznała się do winy. Grozi jej do 15 lat więzienia.

Kilka dni później zarzuty oszustwa dotyczącego mienia wysokiej wartości usłyszał również współpracownik Moniki B.-B. ze Śląska. W trakcie przesłuchania mężczyzna złożył wyjaśnienia i nie przyznał się do winy.

Jak informuje prokuratura, pieniądze do firmy prowadzonej przez Monikę B.-B. wpłacało wiele osób, także spoza regionu limanowskiego i nowosądeckiego. W trakcie śledztwa prokuratura przyjmowała zgłoszenia oszukanych klientów i modyfikowała kwotę oszustwa - najpierw do 7 mln zł, obecnie do 12,5 mln zł.

Prokuratura przyznawała, że wśród osób inwestujących znajdowali się przedstawiciele różnych grup zawodowych, w tym także prawnicy.

(PAP)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje