Trwa ładowanie...
Dom Maklerski BOŚ
10-09-2012 10:38

Pesymiści w odwrocie

Przebieg notowań w ostatnim tygodniu zdaje się potwierdzać tezę, iż nie ma sensu przeciwstawiać się tendencjom kreowanym przez banki centralne.

Pesymiści w odwrocieŹródło: DM BOŚ
d24nwt6
d24nwt6

Nowy program stabilizacji rynków długu (OMT), który przedstawił w miniony czwartek Europejski Bank Centralny, nie jest kolejnym kupowaniem czasu, jak twierdzą niektórzy konserwatywni ekonomiści, a solidną propozycją ECB uwzględniającą obecne możliwości gospodarczo-polityczne strefy euro. Mario Draghi zrobił to, czego można było się tak naprawdę spodziewać – odbił piłkę w stronę polityków, którzy teraz sami powinni zdecydować, czy rzeczywiście są zdeterminowani walczyć o projekt, jakim jest strefa euro i idąc dalej bliższa współpraca polityczno-fiskalna całego obszaru. Przedstawiona przez ECB oferta jest solidna, gdyż zakłada udział banku centralnego tylko w sytuacji spełnienia przez dany kraj szeregu trudnych warunków, które mają na celu wymuszenie i realizację koniecznych reform.

Odwrotu od drogi, którą wytyczył 26 lipca Europejski Bank Centralny, a w czerwcu wstępnie rozrysowali politycy podczas szczytu Unii Europejskiej nie ma. Władze Hiszpanii, czy też za kilka miesięcy Włoch, a także rządy Grecji, czy też za chwilę Portugalii, mogą tylko negocjować drobne ustępstwa, a nie radykalne odstępstwa od przyjętych założeń, które zmierzają do większej unifikacji strefy euro. Najbliższe tygodnie upłyną, zatem pod znakiem szukania kompromisów – taki przebieg może mieć też październikowy szczyt Unii Europejskiej. Niewykluczone też, iż Europa zacznie być też bardziej konsekwentna i pokaże, iż w klubie mocnych krajów nie ma miejsca na słabe wyjątki, rozpoczynając tym samym proces opuszczenia przez Grecję strefy euro. Prawdopodobieństwo takiego scenariusza w 2013 r. nadal jest duże.

W najbliższym tygodniu kluczowym wydarzeniem będzie posiedzenie FED. I tutaj również nie powinno być dużego zaskoczenia, gdyż o możliwościach zainicjowania programu QE3 poinformowano już w zapiskach z sierpniowego posiedzenia. Inwestorzy powinni jednak nastawić się na to, że nowy program FED będzie inny od podejmowanych wcześniej działań QE. Rezerwa Federalna może być bardziej elastyczna, rozkładając program bardziej w czasie, ale i też podając szczegóły podejmowanych działań przy kolejnych posiedzeniach. O ile krótkoterminowa reakcja inwestorów na takie przedstawienie sprawy, może nie być do końca pozytywna, to w dłuższym okresie FED będzie mógł dość skutecznie wpływać na rynkową koniunkturę amortyzując potencjalne szoki wywołane chociażby ryzykiem zaistnienia tzw. fiscal cliff na początku 2013 r.
Tekst jest fragmentem tygodniowego raportu DM BOŚ z rynków zagranicznych.
Marek Rogalski - główny analityk walutowy DM BOŚ

d24nwt6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d24nwt6