Petrolinvest znów szaleje
Gorączka wtorkowej sesji okazała się zaraźliwa. W środę inwestorzy znów rzucili się na akcje Petrolinvestu. Kurs o 10.30 wynosił 13 zł, czyli wzrósł o ponad 35 proc. wobec wtorkowego zamknięcia. Jednak już o 11.45 spadł do 9,50 zł. Czy warto jeszcze pakować się w tę inwestycję?
- Nie ma fundamentalnych podstaw do kupowania akcji tej spółki po 13-14 zł. Tak samo jak nie było fundamentów do kupowania jej po 5 zł. To czysto spekulacyjny wyskok - mówi w rozmowie z WP Paweł Cymcyk, analityk A-Z Finance. - Wszyscy wiedzą, że to taka spółka, na której można sporo zarobić, ale i sporo stracić. To taki rollercoaster dla ludzi o mocnych nerwach.
Analityk podkreśla, że akcje Petrolinvestu mogą dalej zyskiwać na wartości.
- Może rosnąć, jak najbardziej. Zdziwiłoby mnie to, gdyby do końca tygodnia kurs spadł poniżej 10 zł, później jednak wszystko jest możliwe.
Coraz więcej zleceń jest od drobnych indywidualnych inwestorów, którzy pakują w Petrolinvest 3-4 tys. zł i liczą na szybki zysk. Widać to zarówno po liczbie ofert, jak i liczbie kupowanych akcji.
Analityk przestrzega jednak przed hurraoptymizmem i zakładaniem, że wzrosty będą kontynuowane w nieskończoność.
- To, co obecnie oglądamy, wygląda jak powtórka z marca ubiegłego roku, gdy były informacje o tym, że w Petrolinvest zainwestuje EBOiR, że są nowe złoża etc. Ale widzieliśmy, jak to się skończyło; w ciągu niecałego roku cena akcji spadła z 40 do 5 zł.
Kiedy dobry moment do inwestowania?
Zdaniem maklera dobry moment do inwestowania w spółkę nadejdzie, gdy rzeczywiście dokopie się ona do ropy. - Równie dobrze mogą za jakiś czas powiedzieć, że 10 metrów przed złożem wiertło się zepsuło i wydobycie surowca jest niemożliwe - zaznacza Cymcyk. - Dlatego dzisiaj bardzo bym uważał i ostrożnie podejmował decyzję - dodaje.
Jego zdaniem informacja o ropie byłaby o wiele bardziej wiarygodna, gdyby ukazała się jako oficjalny komunikat w ESPI. - Gazecie mogą też powiedzieć, że dokopali się do starożytnej cywilizacji marsjańskiej. Oficjalny komunikat miałby jakieś umocowanie prawne.
Wszyscy się zastanawiają, czy podanie takiej informacji do publicznej wiadomości było manipulacją kursem giełdowym czy nie.
- Jeśli to nie była manipulacja, to ja nie wiem, co jest manipulacją. Nie wierzę w to, że KNF nałoży karę na Petrolinvest. Kary indywidualne mogą być, ale nie sądzę, żeby prezesa to zabolało - mówi analityk.
We wtorek media obiegła informacja, iż Petrolinvest najprawdopodobniej znalazł ropę na swoich polach w Kazachstanie. Według wstępnych szacunków wielkość zasobów może wynieść nawet 100 mln baryłek! W przeliczeniu na dzisiejsze ceny ropy wartość kazachskiego złoża Szirak to blisko 10 mld dolarów.
Tylko w ciągu tej jednej sesji akcje spółki zanotowały wzrost o 89% do poziomu 9,50 zł.
