Pierwsze symptomy osłabienia?
Czwartkowa sesja na szerokim indeksie wypadła słabo. Od momentu rozpoczęcia notowań (47 731 pkt) indeks WIG tracił na wartości. Do godziny 12 zniżka była umiarkowana i pozostała na względnie stałym poziomie.
17.12.2010 | aktual.: 17.12.2010 09:39
Opublikowane o 10:30 indeksy PMI za grudzień dla gospodarki niemieckiej (przemysł oraz usługi) były zbliżone do prognoz. Podobnie było z grudniowymi indeksami PMI opublikowanymi dla Strefy Euro, których odczyty nie zaskoczyły rynku. W obu przypadkach indeks PMI usług wypadł nieco gorzej niż oczekiwania rynku, a indeksy PMI dla przemysłu wypadły nieco lepiej. Po południu zniżka głównego indeksu warszawskiej giełdy nabrała jednak wyraźnych rumieńców. Około godziny 14 WIG dotarł do okolic 47 480 pkt, a inwestorzy postanowi na tym poziomie zaczekać na dane z rynku nieruchomości z USA. I tym razem dane makro nie dostarczyły rozstrzygnięcia.
Pozwolenia na budowę domów w listopadzie wyniosły 530 tys. (konsensus 560 tys.), a rozpoczęte budowy domów wyniosły 555 tys. vs. 550 tys. zł konsensusu. Przed godziną 16 WIG ustanowił sesyjne minimum na 47 321 pkt. Na końcowym fixingu kurs przyjął wartość 47 517 pkt. (-0,79%). Sesyjny wolumen obrotu wyniósł 1,895 mld zł.
Wczorajsza sesja wbrew oczekiwaniom nie przyniosła kontynuacji dobrej passy ze środy. Szeroki rynek zamknął dzień 0,8% minusem przy obrocie sięgającym po sesji 1,9 mld zł. Wydawałoby się, że nie wielki spadek nie powinien zmienić obrazu rynku, ale miniona sesja spowodowała ugruntowanie szczytu z dnia poprzedniego, co w następstwie miało również wpływ na pogorszenie sytuacji w ujęciu technicznym. Przede wszystkim, pomiędzy kursem indeksu a RSI powstała negatywna dywergencja sygnalizująca sprzedaż. Dodatkowo w tym samym momencie pomiędzy parą wskaźników RSI i Composite Index powstał negative reversal potwierdzany przez opadający Derivative Oscillator.
Teoretyczny zasięg potencjalnego spadku, wyliczony na podstawie reversala, może na wskaźniku RSI dotrzeć do poziomu 31,5 pkt, co implikowałoby spadek na indeksie nawet w obszar dolnego ograniczenia lilii trendu. Zbieg dwóch negatywnych sygnałów wskaźnikowych, a także możliwość ustanowienia podwójnego szczytu będzie w najbliższym czasie wzmagać presję podaży. Dla oddalenia widma przeceny popyt będzie musiał szybko zaatakować ostatnie szczyty fali wzrostowej, co zaneguje spadkowe formacje.
BM Banku BPH