Plan Obamy jest wart 775 mld dolarów

Sam Barack Obama przyznaje, że niektórzy ekonomiści sądzą, że rządowe wydatki na walkę z kryzysem powinny sięgać 1,2-1,3 bln dolarów. Ale prawie 800 mld USD też nie jest małą kwotą.

06.01.2009 10:42

WYDARZENIE DNIA

Sam Barack Obama przyznaje, że niektórzy ekonomiści sądzą, że rządowe wydatki na walkę z kryzysem powinny sięgać 1,2-1,3 bln dolarów. Ale prawie 800 mld USD też nie jest małą kwotą.
Około 40 proc. planu zabiorą ulgi podatkowe, które mają pozostawić w kieszeniach Amerykanów dodatkowe 500 dolarów w przypadku singli i 1000 USD w przypadku par. Zmiany te mają wejść w życie bardzo szybko (mają zostać opracowane w szczegółach do końca stycznia) i objąć także obniżenie podatków dla firm. Zasadniczą częścią planu są jednak inwestycje w infrastrukturę i budownictwo użyteczności publicznej. Gospodarka bardzo ich potrzebuje, bo wedle dzisiejszych danych zamówienia w przemyśle mogły obniżyć się o 2,9 proc. w listopadzie, a zamówienia na dobra trwałego użytku mogły spaść nawet o 6,9 proc.

SYTUACJA NA GPW

Po wczorajszym blisko 5-proc. wzroście WIG20 znalazł się najwyżej od 4 listopada, ale radość może być przedwczesna, bo to właśnie szczyt z 4 listopada (1903 pkt) stanowi barierę dla dalszych wzrostów. Nazywanie euforią wczorajszej sesji (co zdarzyło się oczywiście portalom internetowym) też jest mocno na wyrost. Po pierwsze ze względu na obroty, których wartość na całym rynku akcji podliczono na 782 mln PLN, po drugie ze względu na przebieg notowań. Lwią część sesji (pięć bitych godzin od 10-tej do 15-tej) WIG20 spędził pomiędzy 1860 i 1870 pkt. Można mówić o konsolidacji na wysokich poziomach, ale na pewno nie o szale zakupów. Pomyślnym sygnałem był natomiast wzrost w końcówce sesji - w ostatnich dwóch godzinach handlu WIG20 zyskał 1 proc. i wypracował 40 proc. wartości obrotu. Liczba inwestorów, która uwierzyła w kontynuację wzrostów wyraźnie wzrosła w tej części notowań.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Stan branży motoryzacyjnej dobrze oddaje nastroje konsumentów na całym świecie bardziej troszczących się o gotówkę na czarną godzinę niż o nowe środki transportu. Po opublikowaniu grudniowych danych można podsumować 2008 r. - w USA sprzedano najmniej aut od 1992 r., a Japonia cofnęła się do poziomu z połowy lat 70. General Motors sprzedał w Stanach najmniej pojazdów od 49 lat, a Chrysler o połowę mniej niż przed rokiem. Niewiele lepiej jest w Europie - we Francji sprzedaż aut spadła tylko w grudniu ubiegłego roku o 16 procent, a włoski Fiat podobnie jak kilka innych koncernów wysłał kilkadziesiąt tysięcy pracowników na przymusowe płatne urlopy. Sądząc reakcji inwestorów te informacje już wcześniej uwzględniono w cenach akcji, bo w poniedziałek przy spadku głównych indeksów papiery Forda podrożały o blisko 5 proc. a akcje GM wyceniono o niecałe 2 proc. wyżej niż w piątek.

OBSERWUJ AKCJE

PKO BP - papiery tego banku należały w 2008 r. do grona najbardziej defensywnych dużych spółek notowanych na GPW. W ciągu minionego roku akcje potaniały wprawdzie z ok. 52 PLN do 35 PLN, lecz w ujęciu procentowym akcjonariusza PKO BP nie mają powodów do lamentów. Obecnie papiery znajdują się w trendzie wzrostowym, który potwierdza zarówno wskaźnik MACD, pozytywnych układ średnich kroczących, jak i linia trendu pociągnięta przez ostatnie lokalne dołki. Inwestorzy, którzy odrobili już sporą część strat albo kupowali papiery jesienią gdy cena kształtowała się poniżej 30 PLN, powinni zacząć stopniowo sprzedawać papiery, bo zbliżająca się konfrontacja byków z oporem leżącym na wysokości 38 PLN ma niewielkie szanse na powodzenie.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Mostostal Warszawa - konsorcjum z udziałem spółki zależnej Mostostal Puławy podpisało kontrakt z ZA Puławy na przebudowę kotła parowego. Wartość zlecenia to 30 mln PLN netto, a termin zakończenia prac zapisano na 31 marca 2010 r. Udział Mostostalu Puławy w kontrakcie to 24,45 proc.
Monnari - przychody spółki w grudniu wyniosły 28,5 mln PLN i były wyższe o 41,1 proc. niż rok temu. W całym 2008 r. przychody spółki wyniosły 234,1 mln PLN i były wyższe o 64,2 proc. niż przed rokiem.
LPP - przychody grupy wyniosły w grudniu 182 mln PLN (nie uwzględniając Artmana) i były wyższe niż przed rokiem o 18 proc. W całym 2008 r. przychody grupy wyniosły 1,555 mld PLN i były o 22 proc. wyższe niż rok wcześniej.
TVN - osoba z kierownictwa spółki sprzedała 9190 akcji na sesji 30 grudnia.
Wistil - w ramach zwolnień grupowych spółka zamierza rozwiązać umowy o pracę z setką pracowników jeszcze w I kwartale tego roku.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Niewielki spadek indeksów w USA nie powstrzyma inwestorów przed kupowaniem akcji. Już w Azji indeksy zyskiwały, zapewne w Europie też zaczniemy dzień od wzrostów, zwłaszcza że kontrakty na amerykańskie indeksy zyskują w handlu przedsesyjnym. Niewiele, ale jednak zyskują - byki nie potrzebują niczego innego.
U nas problemem może okazać się bliskość szczytu sprzed dwóch miesięcy - dla WIG20 jest to 1903 pkt. Do przełamania tego poziomu i wygenerowania "czystego" sygnału kupna potrzebny byłby wzrost o ponad 1 proc. Z tym na dzisiejszej sesji może być problem. Zapewne poczekamy nieco niżej na impuls, który faktycznie owocowałby przekonującym wybiciem. Ale to raczej nie nastąpi już dziś.

WALUTY

Huśtawka nastrojów na rynku walutowym trwa w najlepsze i w miarę możliwości chyba trzeba przygotować się na funkcjonowanie w warunkach niepewności przez większą część rozpoczynającego się roku. Eurodolar, który jeszcze w piątek poruszał się w okolicy 1,40 USD obecnie zjechał do poziomu 1,35 USD, a do kontrataku wobec europejskiej waluty przystąpił również funt brytyjski pomimo danych z rynku nieruchomości przypominających przerażające odczyty z USA. W grudniu ceny mieszkań w Wielkiej Brytanii spadły o 15,9 proc. r/r. W tym tygodniu inwestorzy poznają dane o dynamice PKB w strefie euro i wszystko wskazuje na to, że słaby odczyt potwierdzi konieczność kolejnej obniżki stóp procentowych. Polska waluta umacniała się nieznacznie wobec euro i franka, taniała natomiast w stosunku do dolara, który wracał do notowań w okolicy 3,04 PLN.

SUROWCE

Pomimo wczorajszych zapewnień Komisji Europejskiej o stabilności dostaw gazu z Rosji pierwsze państwa odczuły już zdecydowanie napięcia na płaszczyźnie Gazprom-Ukraina. Bułgarskie ministerstwo gospodarki donosi, że w nocy odcięto całkowicie przesył rosyjskiego gazu do Bułgarii, Turcji, Gruzji i Macedonii, a ukraiński Naftogaz przestrzegł, że kolejne kraje w ciągu kilku godzin odczują spadek ciśnienia w gazociągach. Na rynku ropy naftowej sytuacja wygląda dość podobnie w obszarze Zatoki Perskiej - Iran zamierza od stycznia zmniejszyć o ok. 14 proc. ilość gazu dostarczanego do azjatyckich odbiorców, a Kuwejt sprzeda również dwóm państwom z Azji o ok. 5 proc. mniej ropy niż zakontraktowano. Baryłka ropy kosztowała rano 47,7 USD, a uncja złota potaniała do 843 USD.

Łukasz Wróbel - giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, surowce, waluty;
Emil Szweda - wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa poinformowali przed sesją
Open Finance

| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)