Plotki ukradły bykom sesję

Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przyniosły skromne zmiany głównych indeksów, których genezą była fala plotek na temat nowych ratingów dla krajów strefy euro ze strony agencji Standard&Poor's. W efekcie pierwsze pięć godzin, w trakcie których rynek zdawał się skupiać na poprawnym zachowaniu giełd otoczenia, zostało w całości zanegowane przez godziną falę spadkową, jaka pojawiła się po 14:30.

13.01.2012 18:08

Bilansem jest spadek najważniejszych indeksów. Szeroki WIG stracił 0,46 procent przy spadku WIG20 o 0,03 procent, co w skali tygodnia przełożyło się na wzrost koszyka największych spółek o 0,4 procent. Z punktu widzenia aktywności piątek trudno nazwać emocjonującym. Obrót w WIG20 była blisko 500 mln złotych mniejszy niż w dniu wczorajszym, ale też licznika nie podbijała rozgrzana w czwartek KGHM. Miedziowa spółka poruszała się dziś razem z rynkiem i tylko 150 mln obrotu wskazywało, iż emocje związane z możliwością zmiany wielkości podatku od kopalin jeszcze nie wygasły.

W szerszej perspektywie patrząc finałowe godziny sesji były niczym więcej niż wyczekiwaniem na nowe informacje ze świata. Właściwie od 15:00, co kilkanaście minut pojawiał się jakiś nowy przeciek na temat decyzji agencji Standard&Poor's, wśród który na plan pierwszy wybijały się pytania o ratingi Francji i Niemiec. Plotki podpowiadały, iż Niemcy zachowają najwyższą ocenę, ale żaden z pozostałych krajów strefy euro nie uchroni się przed gorszą oceną. Jeszcze przed końcem notowań na rynku pojawiła się informacja, iż S&P ogłosi decyzję o 21:00 czasu polskiego, co właściwie zamroziło giełdy w oczekiwaniu na fakty.

Dla graczy, który oceniają kondycję rynku przez pryzmat wykresów, bilansem piątkowej sesji, jak i całego tygodnia jest podtrzymanie konsolidacji na neutralnych technicznie poziomach. Niski obrót w trakcie dzisiejszego handlu właściwie wymusza dystans do wycen. W perspektywie tygodniowej zmiana wartości indeksu o 0,4 procent jest czwartą z rzędu, która utrzymuje WIG20 w pobliżu 2150 pkt. Starczy powiedzieć, iż 23 grudnia wartość indeksu wynosiła ledwie dwa punkty więcej na na zamknięciu bieżącego tygodnia, by uświadomić sobie, iż na obserwowanych poziomach żadna ze stron nie potrafi zdobyć trwałej przewagi.

Adam Stańczak

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)