Po awarii bankowej
Trzy brytyjskie banki tworzące grupę Royal Bank of Scotland uporały się już prawie z zaległymi transakcjami z minionych dni. Z powodu awarii oprogramowania, banki nie przelewały pieniędzy na konta milionów swoich klientów prywatnych i firm.
27.06.2012 06:27
Awaria na 4 doby zatrzymała tryby Royal Bank of Scotland, wielkiego banku NatWest i mniejszego Ulster Banku. Miliony indywidualnych posiadaczy kont nie mogło uregulować rachunków, ani otrzymać wynagrodzeń. Wielu turystów zagranicą zostało odciętych od gotówki. Firmy traciły zamówienia, w jednych dyrektorzy wypłacali pracownikom tygodniówki z własnej kieszeni, w innych wcale. Zawaliła się część transakcji nieruchomościami, a pewien podsądny w Kencie spędził nawet noc w areszcie, bo nie mogł wnieść kaucji.
Gubernator Banku Anglii, Mervyn King zapowiedział dochodzenie. Jak stwierdził systemy komputerowe będą się zawsze co jakiś czas psuły. Najważniejsze - podkreślił- to mieć układy awaryjne na czas naprawy.
Dyrekcja grupy RBS zapowiada, że nikt nie zostanie ukarany za przekroczenie stanu swego konta, ale milczy w sprawie odszkodowań za straty komercyjne i kary umowne wynikłe z zablokowania funduszy.