Pod osłoną Karty nauczyciela
Mimo że nauczyciel podejrzewany o pedofilię został zwolniony z pracy,
to wciąż dostaje połowę pensji
15.05.2013 | aktual.: 15.05.2013 11:49
Tyle bowiem należy mu się w myśl przepisów Karty nauczyciela. "Nie chcemy mu płacić, ale mamy związane ręce" - mówi starosta żarski Marek Cieślak, który wręczył pedagogowi dyscyplinarkę.
Jednak nauczyciel pozwał dyrekcję szkoły za zwolnienie przed werdyktem sądu, bo zgodnie z Kartą placówka powinna poczekać do prawomocnego wyroku skazującego.
"Karta to archaizm. Rozumiem przepisy osłonowe dla nauczycieli, ale tej absurdalnej sytuacji nie. Każdy inny za takie czyny byłby dawno wyrzucony z pracy" - oburza się Cieślak. (PAP)