Podaż kontratakuje
FW20H11 rozpoczęły środowe zmagania z poziomu 2 217 pkt, tracąc 8 pkt względem poprzedniego rozstrzygnięcia. Pierwsze minuty handlu skierowały rynek ku północy ale niespodziewanie kupujący nie zdołali osiągnąć poziomu odniesienia i pułap 2 224 pkt ustanowił czwartkowe maksimum.
05.01.2012 | aktual.: 05.01.2012 08:56
Pogarszający się sentyment tak w regionie (słabnący forint pociągnął za sobą pozostałe waluty) jak i na parkietach europejskich zmotywował podaż do większego wysiłku i kurs marsowej serii zaczął stopniowo tracić na wartości. Spadek nabrał tempa po godz. 14:00 a dwie godziny później podaż wyznaczyła dzienne minimum na poziomie 2 181 pkt. W ostatnich minutach rzutem na taśmę kupujący poprawili rezultat, kończąc wczorajsze zmagania na poziomie 2 195 pkt (-1,35%). Sesyjny wolumen obrotu był wyraźnie wyższy niż w ostatnich dniach i wyniósł ostatecznie 34 tys. kontraktów.
Swobodne poczynania byków w trakcie pierwszych dwóch sesji stycznia wyraźnie sprowokowały podaż do reakcji i w trakcie wczorajszej sesji niedźwiedzie podjęły rękawice. W efekcie, na wykresie dziennym wyrysowana została czarna świeca z dwoma cieniami, umiejscowiona w górnym zakresie dwudniowego dorobku popytu. W końcówce kwotowań kupujący zdołali obronić najważniejsze wsparcie taktyczne wyznaczone przez połowę poniedziałkowego, białego korpusu (2 188 pkt), co może – przynajmniej chwilowo – pokrzyżować zakusy strony podażowej. Jeżeli rynek zdoła utrzymać się powyżej tego wsparcia, to dorobek kupujących ma szansę zostać częściowo utrzymany. Przełamanie strefy wsparcia (dodatkowo wyznaczonej przez średnie SK-5 oraz SK-15) może implikować ruch w kierunku dolnego ograniczenia krótkoterminowego kanału wzrostowego. Kolejne wsparcie stanowi minimum lokalne z 29.12 (2 146 pkt). Szybkie oscylatory zawróciły na południe, co dodatkowo wpisuje się w scenariusz przewagi podaży.