Podaż wygrała w końcówce

Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych odbywały się w kontekście oczekiwania na publikowany w USA raport z rynku pracy. W efekcie już od poranka gracze w Warszawie, jak i na innych rynkach europejskich skoncentrowali się raczej na konsolidacjach niż zmianach cen. W przypadku WIG20 skupienie uwagi na spokojnych rynkach otoczenia przełożyło się na kosmetyczną zmianę na otwarciu i kilkugodzinny trend boczny, który przetrwał do momentu upublicznienia raportu amerykańskiego Departamentu Pracy.

Dane okazały się więcej niż zaskakujące. Optymiści oczekiwali, iż w styczniu przybędzie maksymalnie 225 tys. miejsc pracy. Pesymiści mówili o 120 tys. etatów. Odczyt pokazał 243 tys i spadek stopy bezrobocia do 8,3 procent, co jest najniższym poziomem od trzech lat. Większość giełd przywitała raport zwyżkami i WIG20 podporządkował się nastrojowi chwili. Niestety skok na północ i nowe maksima miesięcznego trendu wzrostowego były jednocześnie spotkaniem indeksu z psychologicznym 2400 pkt, w rejonie którego od jesieni zeszłego roku łamały się próby byków.

Kontra sprzedających w rejonie 2400 pkt była na tyle dynamiczna, iż GPW zignorowała dobry początek sesji w USA i silne wcześniejszym ruchem na północ rynki otoczenia. Bilansem dnia jest skromny wzrost WIG20, który na zamknięciu dnia zyskał ledwie 0,14 procent, gdy np. niemiecki DAX wzrósł dziś o 1,67 procent. Słaby finał sesji łagodzi nieco wynik w skali tygodnia. Licząc piątek do piątku WIG20 zyskał przeszło 3 procent i poszerzył zwyżkę w ramach konsekwentnej fali wzrostowej do przeszło 160 punktów.

Niestety trzytygodniowe umocnienie bez poważnej korekty niesie zagrożenie w postaci realizacji zysków, której część objawiła się w dzisiejszym finale dnia. W praktyce należy oczekiwać, iż na początku nowego tygodnia rynek będzie szukał raczej korekty niż szybkiego wyjścia nad strefę 2400-2433 pkt. Jednak do czasu przełamania linii trendu, która prowadzi wykres od 11 stycznia, każdy ruch na południe będzie tylko przygotowaniem do spotkania z kluczową barierą techniczną. W lokalnym układzie popyt zachował kontrolę nad rynkiem. W szerszej perspektywie obecne zmiany pozostają ledwie częścią kilkumiesięcznej konsolidacji, która czeka na zakończenie.

Adam Stańczak

Źródło artykułu: Dom Maklerski BOŚ
Wybrane dla Ciebie
Skarbówka skontrolowała tysiące paczek Polaków. Oto co wykryła
Skarbówka skontrolowała tysiące paczek Polaków. Oto co wykryła
Lampki świąteczne wyrzucaj do tego kosza. Wiedziałeś o tym?
Lampki świąteczne wyrzucaj do tego kosza. Wiedziałeś o tym?
Szukają fachowca do pracy w Niemczech. Płacą ponad 15 tys. zł
Szukają fachowca do pracy w Niemczech. Płacą ponad 15 tys. zł
Znany producent jest na skraju upadku. Jego klientami byli Beatlesi
Znany producent jest na skraju upadku. Jego klientami byli Beatlesi
ZUS wypłaca pieniądze z OFE. Kto może dostać 30 tys. zł?
ZUS wypłaca pieniądze z OFE. Kto może dostać 30 tys. zł?
Wrzuciła makijaż w koszty. Dobrała się do niej skarbówka
Wrzuciła makijaż w koszty. Dobrała się do niej skarbówka
Masz w domu stare ozdoby świąteczne? Mogą być warte nawet 8 tys. zł
Masz w domu stare ozdoby świąteczne? Mogą być warte nawet 8 tys. zł
Wyższa emerytura przyjdzie wcześniej. Zmiany dla miliona seniorów
Wyższa emerytura przyjdzie wcześniej. Zmiany dla miliona seniorów
Masz taką popielniczkę w domu? Dziś jest warta krocie
Masz taką popielniczkę w domu? Dziś jest warta krocie
Rachunek za lampki świąteczne. Tyle kosztują 24 godziny świecenia
Rachunek za lampki świąteczne. Tyle kosztują 24 godziny świecenia
Zatrudniał "na lewo" cudzoziemców. Taką karę dostał
Zatrudniał "na lewo" cudzoziemców. Taką karę dostał
Szukają rąk do pracy. Zarobki do 13 tys. zł miesięcznie
Szukają rąk do pracy. Zarobki do 13 tys. zł miesięcznie
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥