Podniebne podróże polityków

Od początku tej kadencji posłowie z darmowych połączeń lotniczych korzystali ponad 25 tys. razy, za co podatnicy zapłacili niemal 14 mln zł - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Podniebne podróże polityków
Źródło zdjęć: © AFP

08.07.2014 | aktual.: 08.07.2014 06:55

Tomasz Górski (niez.), Grzegorz Schetyna (PO) i Jan Bury (PSL) - ci trzej posłowie są rekordzistami pod względem korzystania z połączeń lotniczych opłacanych z środków Kancelarii Sejmu. Górski od końca 2011 r. odbył 291 lotów, co kosztowało podatników 158 tys. zł, a Schetyna i Bury po 249 lotów - koszt odpowiednio 136 tys. zł i 135 tys. zł. Od początku kadencji 13 posłów przekroczyło liczbę 200 lotów.

W sumie od początku obecnej kadencji Sejmu nasi parlamentarzyści wykonali 25 tys. lotów. "Rz" opisuje tanie dla posłów, ale drogie dla podatników latanie, by pokazać jakie mają przywileje. Przy okazji afery taśmowej wyszło na jaw, że nasi politycy potrafią wydać grubo powyżej 1000 zł za jedną kolację.

Jako powód tak wielu lotów posłowie podają głównie oszczędność czasu oraz sprawowanie mandatu. Cytowani przez gazetę eksperci potwierdzają to tłumaczenie, bo dziś latanie nie jest już luksusem.

Jednocześnie Krzysztof Izdebski z Sieci Obywatelski Watchdog Polska zwraca uwagę, że może niekoniecznie nasi parlamentarzyści muszą latać w klasie biznes. Trzeba też nauczyć posłów, aby nie korzystali z lotów do celów prywatnych. Jego zdaniem najlepsze rozwiązanie to rejestrowanie każdej podróży i ujawnienie opinii publicznej jej celu i kosztów.

Więcej na http://www.rp.pl

Źródło artykułu:PAP
transportlotnictwosamoloty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (557)