Podwyższą płacę minimalną. O ile?

1 731 zł brutto – tyle w przyszłym roku ma wynieść płaca minimalna. Oznacza to, że najniżej zarabiający pracownik na etacie otrzyma „na rękę” 1 272 zł. Obecnie najniższe wynagrodzenie wynosi 1 680 zł (1 237 zł „na rękę”). Związkowcy grzmią, że podwyżka w wysokości 50 zł, to za mało.

Źródło zdjęć: © PAP/W.Pacewicz

22.05.2014 | aktual.: 22.05.2014 18:04

1 731 zł brutto – tyle w przyszłym roku ma wynieść płaca minimalna, podaje "Dziennik Gazeta Prawna". Oznacza to, że najniżej zarabiający pracownik na etacie otrzyma „na rękę” 1 272 zł. Obecnie najniższe wynagrodzenie wynosi 1 680 zł brutto (1 237 zł „na rękę”). Związkowcy grzmią, że podwyżka w wysokości ok. 50 zł, to za mało. Postulują, by wyniosła ona połowę średniego wynagrodzenia czyli ok. 2 tys. zł brutto.

Pensja minimalna, której wysokość zależy m.in. od wzrostu cen i tego, jak szybko rozwija się nasza gospodarka, wzrasta co roku. Z szacunków ekspertów wynika, że od stycznia 2015 r. osoby najmniej zarabiające będą dostawać co miesiąc o 50 zł więcej. Rząd do 15 czerwca musi przedstawić komisji trójstronnej propozycję wysokości najniższego wynagrodzenia. W komisji istnieje możliwość negocjowania podwyżki. Jednak jeśli spojrzymy na pracę tego organu w poprzednich latach, zauważymy że to głos rządu był decydujący. Komisja ma czas na uzgodnienie wysokości najniższej płacy do 15 lipca. Jeżeli rząd, związki zawodowe i organizacje pracodawców nie dojdą do porozumienia, wówczas jednostronnie decyzję podejmie rząd (musi to zrobić do 15 września).

Związkowcy i pracownicy twierdzą, że w stosunku do lat poprzednich proponowany wzrost jest wyjątkowo mizerny (m.in. dlatego że inflacja w ub. roku była niższa od tej zakładanej przez rząd). Przypomnijmy, że w 2012 r. wynagrodzenie, o którym mówimy, wynosiło 1 500 zł brutto, w 2013 r. wzrosło ono do 1 600 zł, zaś wzrost w kolejnym roku wyniósł 80 zł. Dlatego też reprezentanci organizacji związkowych apelują, aby podwyżki najniższego wynagrodzenia wprowadzać stopniowo aż do poziomu 50 proc. średniego wynagrodzenia w kraju.

Przedstawiciele organizacji pracodawców wskazują z kolei, że jeśli płaca minimalna będzie za wysoka, to pracownicy zwyczajnie nie będą w stanie jej wypracować. Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Konfederacji Lewiatan, na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” przyznaje, że minimalna płaca od 2015 r. może nie być satysfakcjonująca dla pracowników. Zastanawia się nad innym rozwiązaniem – wprowadzeniem regionalnej płacy minimalnej. Najniższe wynagrodzenie byłoby więc uzależnione od kosztów życia w poszczególnych województwach. Pamiętajmy, że obecnie z pensji minimalnej żyje w Polsce około 650 tysięcy osób.

– Dla osób, które mieszkają np. w Warszawie, podwyżka ta będzie praktycznie nieodczuwalna. W dużym mieście trudno się dziś utrzymać za pensję minimalną. Ale pracodawcom łatwiej ją udźwignąć. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda na wschodzie Polski. Tu nawet niewielka podwyżka płacy minimalnej może oznaczać, że firmy zaczną zwalniać pracowników. Dlatego nie należy jej zbytnio windować – mówi niedawno Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan na łamach „Faktu”.

A jak wygląda polska płaca minimalna na tle innych państw? Niemcy niedawno zdecydowali, że u nich pensja minimalna będzie wynosić od stycznia 2015 r. 8,5 euro za godzinę – czyli 1 360 euro miesięcznie (ok. 5,7 tys. zł). Kilka dni temu w Szwajcarii odbyło się referendum w sprawie ustanowienia najniższego wynagrodzenia na poziomie 22 franków za godzinę pracy (ponad 13 tys. zł miesięcznie). Mieszkańcy tego państwa odrzucili jednak tę propozycję. Pamiętajmy, że Szwajcarzy często opowiadają się w referendach po stronie przedsiębiorców. Nadal więc najwyższa pensja minimalna na świecie obowiązuje w Luksemburgu (1 921 euro miesięcznie, czyli ok. 8 tys. zł). Z kolei w USA najniższa pensja wynosi 7,25 dol. za godzinę. Na takim poziomie określają ją przepisy federalne. Ale np. w Nowym Jorku, Waszyngtonie czy Oregonie wynosi ona już 9 dol. za godzinę. Polska z obecną pensją w wysokości 1 680 zł brutto plasuje się na trzynastej pozycji w Europie.