Policjant oszalał z miłości
To była chora miłość
17.12.2012 | aktual.: 17.12.2012 15:33
Eugeniusz G. policjant z Suwałk (woj. podlaskie) nie mógł się pogodzić z tym, że kobieta już go nie chce. Nękał więc ją tysiącami SMS-ów i napastował telefonami, przebierał się, żeby wejść do jej domu.
Eugeniusz G. był dyżurnym w komendzie miejskiej, przez kilkadziesiąt lat cieszył się dobrą opinią przełożonych. Osiem lat temu policjant poznał znacznie młodszą od siebie kobietę. Zakochał się bez pamięci. Anna B., ekspedientka z pobliskiej wsi, również planowała ułożyć sobie życie z policjantem. Przez dłuższy czas utrzymywali bliską znajomość.
W tym roku jednak kobieta postanowiła rozstać się z policjantem, bo ten, chociaż zakochany, nie chciał mieć żadnego potomstwa. Anna B. natomiast marzyła o dzieciach, o pełnej, szczęśliwej rodzinie. To właśnie wtedy zaczęła się jej gehenna.
*Polecamy: * Te pytania pomogą ci zdiagnozować twoje mocne strony
– Wysyłał do niej dziesiątki SMS-ów, bez przerwy dzwonił. Nawet kiedy rozpoczęliśmy śledztwo i sprawa trafiła do sądu. Dlatego prowadzimy już kolejne postępowanie, również o stalking – mówi Jarosław Tkaczuk, prokurator rejonowy z Augustowa. – Policjantowi grożą nawet trzy lata więzienia.
Eugeniusz G. na SMS-ach nie poprzestawał. Przychodził bez przerwy do sklepu i zaczepiał ekspedientkę, czekał na dziewczynę na przystanku autobusowym, gdy dowiedział o której porze będzie wracała do rodzinnej wsi. Aby wedrzeć się na jej posesję, policjant przebierał się nawet za kominiarza. Kiedy to nie wystarczyło, potrafił przebrać się nawet w kobiece ciuszki.
– Policjant został już zawieszony. Teraz czekamy na rozstrzygnięcie sądu w tej sprawie. Jeśli zostanie skazany, straci pracę – mówi podinsp. Andrzej Baranowski z podlaskiej policji. Sprawa w sądzie już ruszyła. Ze względu na dobro pokrzywdzonej została wyłączona jej jawność.
MA