Polska strzykawka szuka inwestora
Naukowcy z Wojskowego Instytutu Medycznego szukają firmy, która skomercjalizuje ich wynalazek - donosi "Puls Biznesu".
26.02.2013 | aktual.: 26.02.2013 06:07
W laboratorium Wojskowego instytutu Medycznego (WIM) naukowcy wymyślili strzykawkę. - Nasza strzykawka jest prostsza w użyciu, bezpieczniejsza i łączy dwie funkcje - może nie tylko pobierać krew, ale też wstrzykiwać lek. Opatentowaliśmy ją już w Polsce, Niemczech i USA - mówi Waldemar Pakszys z Laboratorium Nowych Technologii WIM.
- Jeszcze kilka lat temu przy pobieraniu krwi zużywało się od trzech do pięciu probówek na osobę. Obecnie wykorzystuje się średnio siedem, bo wykonuje się znacznie więcej badań - tłumaczy Waldemar Pakszys.
Według szacunków WIM, polski rynek próbówko-strzykawek jest obecnie wart ponad pół miliarda złotych i co roku rośnie o 15-20 proc. Laboratorium Nowych Technologii zaprosiło do rozmów siedem firm branżowych, ale - jak podkreśla Waldemar Pakszys - lista jest otwarta.
Eksperci są umiarkowanymi optymistami. - Polskiemu produktowi na pewno nie będzie łatwo konkurować z tanimi produktami z Chin - uważa Witold Włodarczyk, dyrektor generalny Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych Polmed.