Polska w kłopocie
Siedem państw UE o najniższym poziomie emisji dwutlenku węgla proponuje, by wbrew ustaleniom Unia zaproponowała, że ograniczy emisję CO2 o 30% do 2020 roku - informuje dziennik "Polska". Dla Polski oznaczałoby to duże kłopoty. - Nie zdążymy wprowadzić tak dużych zmian w tak krótkim czasie - mówi prof. Krzysztof Żmijewski, doradca ministra gospodarki.
10.12.2009 | aktual.: 10.12.2009 14:35
Profesor uważa, że Polska nie jest gotowa na to nie tylko finansowo, ale i fizycznie. - Nie jesteśmy w stanie fizycznie dokonać tak wielkich redukcji w tak krótkim czasie - podkreśla Żmijewski.
Polska nie zgadza się na takie propozycje, gdyż ten "ekozapał" państw Zachodu oznaczałby dla Polski konieczność natychmiastowej reformy całego systemu energetycznego.
Jak szacuje doradca ministra gospodarki, do 2020 roku zapłacimy około 50 mld euro na przebudowę krajowego sektora energetycznego. Gruntownej renowacji wymagają istniejące elektrownie, a także sieć przesyłowa - uzasadnia Żmijewski.