Popyt liże rany

Sam początek piątkowej sesji na WGPW był negatywny. Inwestorzy zostali niemiło zaskoczeni słabymi wynikami giełd amerykańskich oraz azjatyckich. W tym drugim przypadku wpływ miały na pewno prognozy chińskiego rządu mówiące o większym spowolnieniu w gospodarce Państwa Środka niż tego oczekiwano.

Popyt liże rany
Źródło zdjęć: © BM BPH

21.05.2012 09:07

Warszawski parkiet nie był wyjątkiem jeśli chodzi o słaby start notowań, podobnie było w Europie. Dość szybko jednak przystąpiono do odrabiania strat, które w przypadku WIG20 do południa zostały niemal całkowicie zredukowane. Pojawił się kilka pretekstów do korekcyjnego odbicia na giełdach i kupując to wykorzystali. Opublikowano nowe sondaże z Grecji, które pokazały szansę na przewagę sił pro-unijnych w czerwcowych wyborach parlamentarnych. Nieco uspokajająco wyglądały również wypowiedzi oficjeli Eurolandu, że jest przygotowywany plan wyjścia Grecji ze strefy euro – rynki prawdopodobnie przyjęłyby z ulgą wiadomość, że jest przygotowany jakiś solidny plan B, na wypadek kolejnych zawirowań wokół tworzenia rządu w Grecji. Poza tym pojawiły się techniczne uwarunkowania do korekty m.in. na eurodolarze oraz WIG20. W rezultacie po południu nastroje rynkach były nieco lepsze, choć zdecydowanie dalekie od wyraźnej poprawy. WIG20 zachowywał się lepiej od innych europejskich indeksów i chwilami zyskiwał ok. 0,8%, po
szybkim odreagowaniu. Na zamknięciu wzrost został jeszcze zredukowany pod wypływem słabego startu w USA i WIG20 zakończył dzień zaledwie 0,2% nad odniesieniem (2061 pkt), przy obrocie 465 mln PLN.

Obraz
© Wykres WIG20

Kończąca tydzień sesja może poprawić humory kupującym. Indeks szerokiego rynku zakończył dzień wzrostem o symboliczne 0,07% przy obrotach na poziomie 620 mln zł. Pomimo fatalnego początku notowań, który strona podażowa wykorzystała skrupulatnie do poprawienia swojego dorobku, byki nie dały za wygraną i w ostatecznym rozrachunku zdołały zakończyć dzień ponad kreską. W obrazie graficznym została wyrysowana biała świeca z nieznacznym, górnym cieniem. Presja sprzedających uległa wyczerpaniu w okolicach grudniowych dołków, co powinno stanowić przesłankę rynkowego zwrotu ale potwierdzeniem byczych intencji będzie w pierwszej kolejności pokonanie poziomu 37 700 pkt, tj. połowy czarnego, czwartkowego korpusu. Szybkie oscylatory wykonały zwrot a RSI obronił wparcie w postaci dolnego ograniczenia zmian na rynku niedźwiedzia. Średnioterminowa sytuacja, obrazowana układem oscylatora siły trendu ADX niezmiennie podkreśla rynkowy prymat sprzedających.

Biuro Maklerskie Banku BPH

akcjekursyspółki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)