Popyt na forinty i korony
W niektórych łódzkich kantorach kończyły się wczoraj węgierskie forinty i słowackie korony.
W niektórych łódzkich kantorach kończyły się wczoraj węgierskie forinty i słowackie korony.
_ Te kraje cieszą się w tym roku bardzo dużą popularnością _ - mówi sprzedawca z kantoru przy ul. Piotrkowskiej. _ Sporo osób bierze walutę dla dzieci, które jadą tam na obozy _.
Marta Białek potrzebuje 3 tysiące koron.
_ Wysyłam swoje bliźniaki na Słowację. Biuro, w którym wykupiłam obóz, kazało dać każdemu z dzieci po 1500 koron kieszonkowego. Przedwczoraj nie dostałam całej sumy, dlatego brakującą resztę musiałam dokupić dzisiaj w innym kantorze _.
_ Oprócz koron i forintów wzięciem cieszą się euro, dolar kanadyjski, frank szwajcarski, jen japoński, korona norweska, kuna chorwacka, a nawet rumuńskie leje i tureckie liry _ - wylicza Aldona Tesner z kantoru przy ul. Więckowskiego.
Sporo osób pyta też o walutę krajów arabskich, jednak próżno jej szukać w kantorach.
_ Nie skupujemy, ani nie sprzedajemy takich walut _ - mówi Waldemar Skóra, właściciel sieci kantorów w Łodzi. _ Radzimy turystom, by zabrali ze sobą euro lub dolary _.
(mgr)
Express Ilustrowany