Długi posłów idą w miliony. Oto rekordziści
Ostatnie oświadczenia majątkowe posłów pokazują, że wielu z nich zaciągnęło wysokie kredyty i pożyczki. Niektórzy parlamentarzyści mają zobowiązania przekraczające milion złotych, a dodatkowo poręczyli cudze długi na kwoty idące w miliony złotych - informował "Fakt".
Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, w swoim oświadczeniu majątkowym ujawnił kredyty przekraczające 2 mln zł. Największym z nich jest kredyt hipoteczny w Santander Bank Polska na kwotę blisko 1,45 mln zł. Dodatkowo posiada kredyt w mBanku na ponad 546 tys. zł, limity na kartach kredytowych oraz pożyczkę z funduszu socjalnego Kancelarii Sejmu.
Michał Połuboczek z Konfederacji ma ponad 1,48 mln zł zobowiązań, które obejmują kredyt mieszkaniowy, pożyczkę na działalność gospodarczą oraz cztery inne kredyty, w tym wysokie limity na kartach kredytowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzieci oszalały na punkcie tego napoju. O co chodzi z Wojankiem?
Urszula Nowogórska z PSL spłaca kredyt inwestycyjny zaciągnięty na firmę męża. Do spłaty pozostało jej ponad 1,1 mln zł, mimo że pierwotnie kredyt wynosił 4 mln zł i został zaciągnięty w 2015 roku.
Najbardziej zadłużeni posłowie
Poseł Koalicji Obywatelskiej Robert Dowhan wykazał zobowiązania sięgające 2,4 mln zł, w tym dwa kredyty mieszkaniowe. Znacznie większe kwoty wynikają z poręczeń, których się podjął – w Santanderze poręczył trzy kredyty o łącznej wartości ponad 23 mln zł oraz jeden kredyt hipoteczny na 6 mln zł.
Małgorzata Niemczyk z KO spłaca dwa kredyty hipoteczne na łączną kwotę niemal 770 tys. zł. W jej oświadczeniu znalazły się także informacje o 11 prywatnych pożyczkach udzielonych mężowi, których łączna wartość przekracza 272 tys. zł.
Wśród zadłużonych posłów jest także Przemysław Wipler z Konfederacji, którego zobowiązania sięgają 2 mln zł, w tym trzy kredyty hipoteczne. W jego oświadczeniach pojawiają się powtórzenia, jak dwukrotna wzmianka o Audi Q8. Wipler figuruje również jako wierzyciel, udzielając pożyczki aktorowi Tomaszowi Karolakowi, która zmniejszyła się z 30 do 20 tys. zł w ciągu roku.