Praca na niby

Szukający zatrudnienia tracą czasem czujność i odpowiadają na wszystkie oferty po kolei, nawet na te, które powinny wzbudzić ich podejrzenia. Zdarza się, że konsekwencje takich decyzji są dotkliwe

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstock

1. Pracodawca – fatamorgana

Wysyłając aplikację, godzimy się na wykorzystywanie naszych danych w celach rekrutacyjnych, dlatego musimy mieć pewność, że pracodawca jest rzetelny i nie użyje ich do innych celów. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, warto sprawdzić, co „mówi” o potencjalnym pracodawcy sieć. Wypowiedzi osób pracujących w danej firmie lub kontrahentów mogą być dla nas cennym źródłem informacji, choć trzeba pamiętać, że często bywają stronnicze.

Dobrze też sprawdzić czy interesująca nas firma ma stronę internetową, a na niej wzmiankę o rekrutacji, w której bierzemy udział. Znając nazwisko właściciela lub prezesa firmy można również o nim poszukać informacji. Oprócz biznesowych portali społecznościowych, istnieją wyspecjalizowane portale, w których możemy sprawdzić, w jakich firmach i na jakich stanowiskach ta osoba zasiada. Ponadto, firmę można sprawdzić w KRS-ie, który jest już dostępny on-line.

2. Oferta generująca koszty

Szukając pracy, należy zwrócić uwagę na treść oferty. Jeśli niewiele możemy się z niej dowiedzieć na temat stanowiska pracy, a dodatkowo wymagania wobec kandydata są niewielkie, za to oferowane warunki wydają się być wyjątkowo atrakcyjne, to powinniśmy być czujni. Warto też sprawdzić, czy w ofercie pracy nie ma niestandardowych oczekiwań, na przykład wymogu wysyłania sms-a, aby uzyskać dostęp do szczegółowych danych o ofercie pracy. Tego typu informacja może świadczyć o tym, że ktoś wykorzystując ogłoszenie o pracę chcę nas po prostu naciągnąć.

W ostatnim czasie w internecie pojawiły się firmy, które pod pretekstem pomocy w znalezieniu pracy nakłaniają internautów do wykupienia drogich, a w rzeczywistości bezwartościowych usług lub oferując pracę na umowę o dzieło nakłaniają internautów do rejestracji i podania swoich danych. Czasem taki, pracodawca na niby” oferuje nawet z pozoru atrakcyjne wynagrodzenie, ale stawiając przy tym wymagania niemożliwe do zrealizowania, oczywiście sprytnie ukryte w treści regulaminu. Niestety te serwisy nie informują wprost, że sama rejestracja oznacza zawarcie niekorzystnej umowy, której często nie da się zerwać bez finansowych konsekwencji.

3. Nie zawsze to, co ukryte jest podejrzane

Szukając pracy, nie należy jednak obawiać się tzw. ogłoszeń ukrytych, w których nie jest podana nazwa firmy. Takie oferty są standardem w praktyce rekrutacyjnej i zawsze firmowane są nazwą agencji doradztwa personalnego lub portalu, który obsługuje daną firmę. Taka forma oferty stosowana jest najczęściej, gdy pracodawcy szukają nowej osoby na stanowisko już obsadzone lub nie chcą zdradzać swoich planów rozwoju konkurencji.

Należałoby jednak sprawdzić, czy agencja pośrednictwa pracy lub portal zamieszczający taką ofertę faktycznie istnieje albo czy serwis, który przesłał nam ofertę, nie wykorzystuje dobrej marki innego tego typu podmiotu, by przykuć uwagę szukającego pracy i wyłudzić od niego dane lub go na coś naciągnąć. Profesjonalne firmy pośredniczące w procesie rekrutacji zawsze podają aktualne dane adresowe i kontaktowe, a w przypadku oferty on-line aktywny link do rezygnacji z otrzymywania tego typu wiadomości. Dodatkowo, użytkownicy portalu Pracuj.pl są na przykład informowani, że wszelka korespondencja od serwisu przychodzi tylko z domeny firmowej – @pracuj.pl i towarzyszy jej logo.

4. O czym pamiętać i gdzie szukać pomocy

Jeśli zawarliśmy umowę na świadczenie usługi, która wyglądała na darmową i okazała się płatna, zawsze możemy szukać pomocy u miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów. Pamiętajmy też, że z każdej umowy zawartej na odległość, czyli w tym przypadku on-line, możemy zrezygnować w ciągu 10 dni. Najczęściej wystarczy w tym celu wysłać odpowiednie pismo, a informacja na ten temat powinna być zamieszczona w regulaminie serwisu. Jeśli jej nie ma, świadczy to o złamaniu prawa.

Najlepiej jednak w ogóle nie zawierać podejrzanych umów. Dlatego warto pamiętać o kilku zasadach bezpieczeństwa:

Zanim zaaplikujesz, bardzo dokładnie zapoznaj się z regulaminem serwisu oraz treścią oferty pracy.
Sprawdź reputację serwisu, w którym chcesz dokonać rejestracji, w Internecie szybko znajdziesz informacje na jego temat.
Jeśli ogłoszenie wzbudza twój niepokój (np. pracodawca w niejasny sposób opisuje rodzaj swojej działalności lub oferuje natychmiastowe zatrudnienie, nawet bez telefonicznej rozmowy kwalifikacyjnej), nie odpowiadaj na nie, zanim nie zweryfikujesz danego pracodawcy.
Nie umieszczaj w dokumentach aplikacyjnych danych poufnych: numerów kart kredytowych i kont bankowych oraz numerów dokumentów tożsamości.
Nie zobowiązuj się do transakcji finansowych na rzecz potencjalnego pracodawcy.
Zachowaj ostrożność wobec ogłoszeń dot. prac wykonywanych w domu, wymagających dokonania tzw. opłaty wstępnej.

Wybrane dla Ciebie

Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta