Pracuj na czarno - radzą urzędnicy
- Chciałam pracować legalnie, odprowadzać podatki i składki do ZUS. Tymczasem urzędnicy mówią, żebym pracowała na czarno - irytuje się pani Anna, która otwiera właśnie własną firmę. Będzie handlować na Allegro kocami, ręcznikami i bielizną pościelową.
Liczyła, że na początek dostanie ok. 18 tys. zł z Miejskiego Urzędu Pracy. Tymczasem urzędnicy uznali, że taki handel nie zasługuje na wsparcie, bo pani Anna może przecież... nie rejestrować działalności : "planowany przez Panią (...) handel na aukcjach internetowych ma odbywać się bez utworzenia witryny sklepowej. Towar na aukcjach internetowych może odbywać się również bez zarejestrowania działalności gospodarczej" - czytamy w uzasadnieniu decyzji.
- Czy to oznacza, że mam wejść w szarą strefę i handlować nielegalnie? - oburza się pani Anna.
Zaskoczeni uzasadnieniem MUP są także eksperci. - Jeśli ma to być stała działalność i nie chodzi o okazjonalną sprzedaż starych rzeczy, to rejestracja takiej działalności jest konieczna - nie ma wątpliwości Andrzej Szerlak, dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych lubelskiego Urzędu Miasta.
- Utworzenie przez tę osobę własnej strony internetowej nic by nie zmieniło. Przecież przepisy nie rozdzielają handlu przez własną witrynę od sprzedaży na Allegro - uważa Sławomir Czerwiński, konsultant w Fundacji Rozwoju Lubelszczyzny.
Gdy poprosiliśmy MUP o komentarz, urząd podtrzymał swoje uzasadnienie dokładając jeszcze kilka nowych uwag dotyczących wniosku naszej Czytelniczki.
- Wątpliwości komisji oceniającej wniosek budziły planowane zakupy towaru do handlu oraz oprogramowania bez wyszczególnienia rodzaju tego oprogramowania - dodała Katarzyna Kępa, dyrektor MUP i jednocześnie podkreślała: - Przyznanie środków na prowadzenie działalności gospodarczej ma charakter fakultatywny. Nie każdy wnioskodawca, który złoży wniosek może te środki otrzymać.
Z kolei z przyznaniem dotacji na e-handel, w tym także sprzedaż na Allegro, nie miał natomiast problemów Powiatowy Urząd Pracy we Wrocławiu. - Podpisaliśmy już kilka takich umów - przyznaje Rafał Niewiadomski z wrocławskiego urzędu.
Pani Anna pieniędzy z MUP nie dostała, ale nie zamierza składać broni. - Mam dwójkę dzieci, dlatego praca przez internet to dla mnie jedyna szansa na zarobek. Z pomocą moich bliskich, ruszam z działalnością już na początku kwietnia - zapowiada.