Prawnicy mają problem z urzędówkami
Sądy chcą faktur za pomoc prawną z urzędu
Radcowie i adwokaci płacą od nich firmowy podatek
Mimo to sądy potrącają zaliczkę i wystawiają PIT-11
13.03.2010 08:46
Praktyka sądów powoduje, że prawnik, który nie chce być podwójnie opodatkowany, musi albo korygować swoje rozliczenie, albo zignorować otrzymany PIT-11. Obydwa rozwiązania grożą sporem z fiskusem.
Faktura dla sądu
– Każdy sąd chce za pomoc prawną z urzędu fakturę. Nie zapłaci wynagrodzenia na innej podstawie – opowiada Mariusz Modelski, radca prawny z Warszawy. – Przy przelewie potrąca jednak zaliczkę na podatek, a później przesyła PIT-11. Mimo że na fakturze są dane kancelarii i wynagrodzenie rozliczam jako przychód z działalności. Wychodzi na to, że trzeba albo zrobić korektę rozliczenia, albo zapłacić podatek dwa razy.
– Sądy żądają faktur i pobierają zaliczkę na podatek od całej wykazanej w nich kwoty – potwierdza Jakub Meysner, radca prawny z Bydgoszczy.
– Z wynagrodzenia za urzędówki potrącamy zaliczki, bo naszym zdaniem taki obowiązek wynika z ustawy o PIT – tłumaczy Marcin Łochowski, rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga.
Prawnikom nie pomagają nawet dodatkowe oświadczenia, że wykonywane usługi wchodzą w zakres prowadzonej przez nich działalności gospodarczej.
– Dziwi mnie takie jednoznaczne podejście sądów – mówi dr Adam Mariański z kancelarii Brzezińska, Narolski, Mariański. – Prawnicy z urzędu świadczą bowiem te same usługi, które wykonują na co dzień dla swoich klientów. Różnica jest tylko taka, że płaci im sąd. Jeśli sąd dostaje fakturę z danymi kancelarii, to powinien się domyślić, że wystawia ją przedsiębiorca i że nie musi potrącać zaliczki.
Fiskus chce zaliczek
Za rozliczeniem urzędówek przez płatników (czyli w tym wypadku sądy) opowiadają się organy podatkowe. Wynagrodzenie prawników kwalifikują do przychodów osób, którym sąd “zlecił wykonanie określonych czynności” (art. 13 pkt 6 ustawy o PIT).
– To błędny pogląd, gdyż to nie sąd zleca wykonanie usługi, tylko samorząd zawodowy – mówi Mariański. – Poza tym to sam radca prawny decyduje o tym, jakie ma wykonać czynności, kierując się stanem sprawy i interesem klienta.
To, że wynagrodzenie za urzędówki to przychód z firmy, potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie (sygn. I SA/Lu 779/06 i I SA/Lu 781/06). Uznał, że działalność zawodowa radcy prawnego wykonywana w sposób zarobkowy, zorganizowany i ciągły to działalność gospodarcza. Nie ma znaczenia, czy “radca prawny wykonuje zawód w oparciu o pełnomocnictwo strony czy też źródłem jego umocowania jest wyznaczenie go przez sąd w ramach pomocy prawnej udzielonej z urzędu”.
Nie zmienia to jednak faktu, że mecenas, który wykazał urzędówkę w przychodach z działalności, a potem dostał z sądu PIT-11, ma poważny dylemat. Jeśli go zignoruje, musi się liczyć z wizytą w urzędzie skarbowym, który może to wychwycić w czasie weryfikacji zeznania rocznego. Jeśli wykaże wynagrodzenie w przychodach, powinien – jeśli nie chce dwa razy płacić podatku – zrobić korektę rozliczenia z działalności gospodarczej, co też może wzbudzić zainteresowanie fiskusa.
Przemysław Wojtasik
Rzeczpospolita