Premier przeprasza za deklarację dymisji Grada
Premier Donald Tusk przeprosił we wtorek opinię publiczną za swoją deklarację zapowiadającą dymisję ministra skarbu Aleksandra Grada, jeśli do końca sierpnia nie znajdzie się inwestor dla stoczni w Gdyni i Szczecinie.
Szef rządu wycofanie się ze swoich wcześniejszych słów motywował tym, że przed min. Gradem są ważne zadania - jak m.in. zagospodarowanie majątku postoczniowego, finalizacja sprawy Eureko oraz ambitny plan prywatyzacji.
_ Nie wykluczam, że zadanie, jakie wyznaczyłem min. Gradowi, było ponad siły kogokolwiek, a błędem ministra Grada było to, że z przesadnym optymizmem podjął się zadania, które okazało się prawdopodobnie niewykonalne _ - powiedział we wtorek premier.
_ Mogę tylko opinię publiczną przeprosić, że może przedwcześnie tego typu deklarację złożyłem _ - dodał szef rządu.
Tusk mówił na konferencji prasowej, że po gruntownej analizie dokumentacji dotyczącej stoczni w Gdyni i Szczecinie stwierdził, że chociaż nie udało się "osiągnąć finału", który zapowiadał minister, to nie znalazł niczego w tym materiale, co by uzasadniało podjęcie decyzji o dymisji Grada. Premier dodał, że dokumentacja dot. stoczni ma być przedstawiona w piątek na posiedzeniu Sejmu.
Jednocześnie przyznał, że przedwczesne było publiczne stwierdzenie, że inwestor, który uczestniczył w przetargu, zagwarantuje produkcję stoczniową w stoczniach w Gdyni i Szczecinie. Jak dodał, te deklaracje "nie sprostały rzeczywistości rynkowej".