Prezes prosi o pomoc związki
Wywiady w radiu i telewizji oraz krzyczące i sensacyjne nagłówki gazet stanowią część profesjonalnie pomyślanej kampanii propagandowej wymierzonej w Telekomunikację Polską - tak o poczynaniach Urzędu Komunikacji Elektronicznej pisze do pracowników spółki Maciej Witucki, prezes TP.
Telekomunikacja Polska
"Parkiet" dotarł do listu, który Witucki skierował do załogi. Wyraża w nim przekonanie, że w dyskusji, która ma się toczyć publicznie, nie zabraknie głosów pracowników. Na apel prezesa odpowiedziały już działające w spółce największe związki zawodowe. Ich przedstawiciele zapowiadają, że rozpoczną rozmowy z UKE. Dodają, że jeśli nie przyniosą one spodziewanych efektów, nie wykluczają protestów przed siedzibą regulatora. Związkowcy zgadzają się z opinią zarządu, że działania Anny Streżyńskiej, prezes UKE, szkodzą firmie. Przypominają, że przed rozpoczęciem przygotowań do podziału w TP planowano zwolnienie 1 tys. osób. Z najnowszych doniesień spółki wynika, że w latach 2009-2011 odejdzie z niej 4,9 tys. pracowników. Zdaniem związków zawodowych, decyzja UKE oznacza też powstrzymanie wszelkich inwestycji. Co na to regulator?
Piotr Dziubak
Tekst z kolumny nr 1 Gazety Giełdy Parkiet