Prezydent ma własny plan na kryzys
Prezydent wychodzi z inicjatywą w walce z kryzysem - pisze "Dziennik". Najbliższe dni mają przekonać Polaków, że to Lech Kaczyński, a nie premier Donald Tusk, ma receptę na skutki pogarszającej się sytuacji gospodarczej. To będzie przygrywka do boju o prezydenturę - czytamy w gazecie.
24.02.2009 | aktual.: 24.02.2009 08:27
"Dziennik" podkreśla, że Lech Kaczyński rozpoczął swój tydzień antykryzysowy. Kalendarz do niedzieli ma precyzyjnie rozpisany, by pokazać, że wsłuchuje się w różne głosy. Wczoraj spotkał się z pracodawcami i związkowcami. Dziś ma debatować z ekonomistami na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu, a jutro w pałacu wystąpi jako gospodarz szczytu społecznego w sprawie kryzysu. Tydzień zakończy w Brukseli na szczycie unijnym poświęconym walce z recesją.
Politycy z otoczenia prezydenta zapowiadają, że każdego dnia Lech Kaczyński będzie wygłaszał elementy swojego stanowiska. Po rozmowach z pracodawcami i związkowcami jasno opowiedział się za ochroną miejsc pracy.
Paweł Wypych, prezydencki doradca do spraw społecznych, zdradza "Dziennikowi", że głównym przesłaniem Lecha Kaczyńskiego będzie kwestia solidarności społecznej.
Więcej na ten temat - w "Dzienniku".