Prezydent podpisał ustawę antyspreadową

Komorowski podkreślił, że polska gospodarka na tle kryzysu światowego wygląda bardzo dobrze, tym nie mniej skutki kryzysu docierają także do nas. Jak dodał, jednym z przejawów kryzysu jest wzrost kursu franka szwajcarskiego, co odbija się negatywnie na wielu polskich kredytobiorcach. Dlatego prezydent wysoko ocenił inicjatywę, która doprowadziła do przyjęcia przez parlament nowelizacji ustawy, choć częściowo zmniejszającej dolegliwości sytuacji kryzysowej.

Prezydent podkreślił, że cieszy się, że mógł szybko podpisać ustawę po uchwaleniu jej przez parlament, bo to daje obywatelom sygnał, że w istotnych kwestiach jest pełne współdziałanie wszystkich władz państwa polskiego.

Waldemar Pawlak powiedział, że cieszy go decyzja prezydenta o podpisaniu ustawy. Jak podkreślił - ustawa może poprawić sytuację osób, które spłacają kredyty we frankach i borykają się z wysokimi ratami.

Wicepremier zapewnia, że zmiany w prawie nie spowodują strat finansowych banków. Wicepremier przypomniał, że spready na rynku międzybankowym wynoszą mniej niż grosz. Dodał, że stosując kilkugroszowe różnice pomiędzy kursami kupna i sprzedaży banki i tak dobrze zarobią.

Celem ustawy jest stworzenie mechanizmu rynkowego wymuszającego obniżenie marży bankowej przy ustalaniu różnicy kursów kupna i sprzedaży walut przy spłacie kredytów walutowych, czyli tzw. spreadu.

Ustawa przewiduje, że spłata kredytu zaciągniętego w walucie obcej może nastąpić w walucie, w której kredyt ten został zaciągnięty. Bank nie będzie mógł z tego tytułu pobierać żadnych opłat. Nie będzie też mógł wprowadzić dodatkowych ograniczeń ani zobowiązywać kredytobiorcę do nabycia waluty od określonego podmiotu. Ustawa dotyczy każdego rodzaju kredytu zaciągniętego w walucie obcej.