Prokuratorki pobiły się o kochanka

Gorące uczucia, zawiedziona przyjaźń i wielki skandal

Obraz
Źródło zdjęć: © Katarzyna Naworska / newspix.p

Gorące uczucia, zawiedziona przyjaźń i wielki skandal – ta afera rozgrzewa do czerwoności cały Słupsk. Otóż pobiły się tam dwie prokuratorki. Wszystko na oczach około 50 osób, w tym dzieci. A poszło o przystojnego dentystę...

Robert S. to znany w mieście stomatolog. Cieszy się dobrą renomą, dobrze zarabia. Jak mówią jego znajomi, pierwszą żonę zostawił dla Anity S. (41 l.), wtedy młodej prawniczki, jeszcze przed aplikacją. – Przywiózł ją chyba z Białegostoku, robił tam specjalizację z chirurgii. Byli zakochani i nierozłączni – mówi nam jedna z osób znających państwa S. Anita S. została prokuratorką, sześć lat temu urodziła syna. W pracy poznała Beatę M. (43 l.).

– Były dobrymi koleżankami, można powiedzieć, że przyjaciółkami – mówi jeden ze słupskich prawników. Wszystko zaczęło się psuć kilka lat temu. Anita S. coraz częściej kłóciła się z mężem, sąsiedzi twierdzą, że między małżonkami dochodziło do karczemnych awantur. Padały obustronne oskarżenia o zdradę, toczył się ostry spór o majątek. W końcu Robert S. zaczął spotykać się z Beatą M., a jego małżeństwo z Anitą S. się rozpadło, sprawa rozwodowa wciąż trwa.

Ze zrozumiałych względów małżonkowie bynajmniej nie żyli w zgodzie. Apogeum konfliktu nastąpiło 15 czerwca. Wtedy to syn państwa S. wracał ze szkolnej wycieczki. By odebrać dziecko, pod szkołą zjawiła się jego matka, a także ojciec z nową partnerką. Podobno Robert S. najechał autem na nogę byłej żony. Ta zaczęła krzyczeć. Z samochodu wysiadła Beata M. i zaczęła się regularna bitwa. Posypały się razy, kopniaki, wyzwiska. Wszystko na oczach przerażonych uczniów i kadry nauczycielskiej.

Anita S. trafiła do szpitala ze złamanym obojczykiem i podejrzeniem wstrząśnięcia mózgu. Zawiadomiła prokuraturę o przestępstwie. To samo zrobiła Beata M.! Obie panie uważają się za pokrzywdzone. – Śledczy ustalą, która z wersji jest prawdziwa – mówi Mariusz Marciniak z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Żadna z pań nie chciała z nami rozmawiać.

MA

Wybrane dla Ciebie
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Zamykają zakład w Niemczech. Produkcja trafić m.in. do Polski
Zamykają zakład w Niemczech. Produkcja trafić m.in. do Polski
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji