Prywatyzacja a'la Łukaszenka

Białoruscy eksperci uważają, że trudna sytuacja ekonomiczna zmusi władze do prywatyzacji strategicznych przedsiębiorstw.

26.06.2009 | aktual.: 26.06.2009 11:19

Specjaliści wskazują w pierwszej kolejności na koncerny paliwowe i przemysł chemiczny. Przejęciem akcji białoruskich firm w tym sektorze najbardziej zainteresowani są Rosjanie. Jednak pomysły prywatyzacyjne prezydenta Aleksandra Łukaszenki, zniechęcają zagranicznych inwestorów.

Białoruski prezydent chce, aby zagraniczny inwestor przejął zakład na trzy lata i prowadził w nim swoją politykę zarządzania. _ Po trzech latach jeśli wszystko będzie dobrze to zajmiemy się prywatyzacją _ - proponuje Łukaszenka.

Takie pomysły prywatyzacyjne nie podobają się inwestorom. _ Inwestor wykupi akcje, będzie maksymalnie eksploatował przedsiębiorstwo, nie inwestując w jego rozwój _ - definiuje obawy białoruskich władz ekspert Tatiana Manienok. Jej zdaniem decyzja o sprzedaży białoruskich przedsiębiorstw jest trudna, ale kryzys ekonomiczny może wymusić gwałtowne działania.

Rok temu Białoruś ogłosiła listę ponad 500 przedsiębiorstw przeznaczonych do prywatyzacji. Jak do tej pory projekt ten nie doczekał się realizacji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)