Przeciw winietom
Kierowcy samochodów ciężarowych grożą protestem z powodu zaplanowanej na 10 czerwca kolejnej podwyżki winiet drogowych. Bardzo prawdopodobne jest, że przewoźnicy zaczną blokować główne drogi przelotowe przez miasta.
30.05.2009 | aktual.: 30.05.2009 08:17
Według przewoźników, kolejna podwyżka może oznaczać konieczność likwidacji wielu przedsiębiorstw. Już na początku roku zgodzili się na jedną podwyżkę o 30 proc. i podobno uzyskali wówczas obietnicę, że kolejnej nie będzie przynajmniej przez trzy kolejne lata. W 2011 roku w życie wejdzie bowiem elektroniczny system opłat, który uzależni opłaty drogowe od liczby przejechanych kilometrów, a nie liczby posiadanych przez firmę samochodów ciężarowych.
_ Podwyżka jest absolutnie nie do przyjęcia. Firma, w której pracuję, ma coraz mniej zleceń na przewóz zagranicznych ładunków, a tylko na takich się zarabia. Jeśli jeszcze winiety będą droższe, to zaczną się zwolnienia _ - obawia się jeden z kierowców.
Przewoźnicy obliczają, że już wkrótce właściciele tirów mogą płacić nawet o 60 procent więcej za korzystanie z dróg niż do tej pory, a to może oznaczać plajtę.
Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt rozporządzenia dotyczący nowych stawek opłat dla ciężarowych przewoźników, bo brakuje pieniędzy dla operatorów autostrad. Według tego projektu, stawki za przejazd po drogach krajowych mają wzrosnąć od 8 do 30 proc. w zależności od okresu ważności winiety i liczby osi auta.
Marcin Twaróg
POLSKA Dziennik Zachodni