Przystanek we wzrostach?

Poranny, pozytywny sentyment na rynkach umożliwił bykom na warszawskim rynku terminowym udany start wczorajszych kwotowań. Pierwszy kurs na poziomie 2 857 pkt oznaczał wzrost o 13 pkt w stosunku do środowego rozstrzygnięcia.

27.05.2011 08:33

Początek handlu przyniósł kontynuację zwyżki i przed godz. 10:00 kurs FW20M11 osiągnął wysokość 2 867 pkt, która wyznaczyła sesyjne maksimum. Z tego pułapu nastąpiło cofnięcie do lokalnego minimum na poziomie 2 844 pkt, po czym inicjatywę ponownie przejęli kupujący ale gorsza od oczekiwań rewizja amerykańskiego PKB za 1Q uniemożliwiła zbliżenie się do porannego rekordu. Konsekwencją była akcja podaży, która doprowadziła przed godz. 17:00 do wyznaczenia sesyjnego minimum na poziomie 2 842 pkt. W ostatnich minutach kupujący uratowali dodatni wynik, kończąc zmagania na wysokości 2 845 pkt, co stanowi wzrost o symboliczne 0,04%. Baza na koniec dnia wynosi -11 pkt, LOP to 99,5 tys. pozycji. Sesyjny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie 49,7 tys. kontraktów.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

Czwartkowa sesja na rynku terminowym przyniosła wyhamowanie odradzającej się presji kupujących. Na wykresie dziennym wyrysowana została czarna świeca z relatywnie niedużym korpusem ale zmagania zostały kolejny dzień z rzędu przesunięte na północ. Bycze zapędy skutecznie zatrzymał opór wynikający z poziomu Fibbo, po czym na parkiet powróciły niedźwiedzie, co ostatecznie skutkowało utrzymaniem strefy oporu wynikającej z luki bessy z 11/12.05 (2 838 – 2 850 pkt). Niemniej jednak utrzymanie kursu w sporej odległości od istotnych wsparć wskazuje, że wczorajszy przebieg kwotowań może stanowić niejako przestanek w ruchu na północ, co potwierdza również wskazanie szybkich oscylatorów. W przypadku nasilenie presji podażowej, istotnym wsparciem pozostaje połowa środowego korpusu (2 821 pkt).

BM BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)