PTE aktywizują sieci sprzedaży

W I półroczu towarzystwa wydały na akwizycję ponad 200 mln zł. Do końca roku jej koszty mogą sięgnąć pół miliarda.

PTE aktywizują sieci sprzedaży
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

22.09.2009 | aktual.: 22.09.2009 15:02

Zapowiadany zakaz prowadzenia akwizycji zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym powoduje spore zamieszanie. Sieci sprzedaży niektórych towarzystw zostały postawione w stan pełnej gotowości. Niektórzy wyrokują, że możemy mieć powtórkę z 1999 r. i początku 2000 r., gdy OFE startowały i biły się o klientów.

_ Nowe regulacje zmierzające do ograniczenia wpływu pośredników na decyzje o zmianie funduszu doprowadzą w przejściowym okresie do aktywizacji sieci sprzedaży _ - przyznaje Tomasz Publicewicz z firmy Analizy Online.

Rekord transferów

Widać to już zresztą od kilku miesięcy, czyli od momentu, gdy pojawiły się pierwsze informacje o tym, że akwizycja może być ograniczona. Komisja Nadzoru Finansowego jako pierwsza, bo już w styczniu, wyszła z pomysłem zakazu akwizycji, ale miał on dotyczyć tylko rynku wtórnego. Zakaz akwizycji proponuje Ministerstwo Pracy w ramach nowelizacji prawa o OFE. Zamiast za pośrednictwem akwizytorów do funduszu emerytalnego będzie można się zapisać korespondencyjnie. Zakaz ma obniżyć koszty związane z akwizycją, ponoszone przez towarzystwa emerytalne. Ma także zlikwidować patologie na rynku wtórnym.

Aktywizacja sieci

Obecny rok już jest rekordowy pod względem liczby osób, które zmieniły jeden fundusz na inny. W czasie trzech sesji transferowych - w ich trakcie oszczędności Polaków zgromadzone w II filarze przepływają do nowych funduszy - OFE zmieniło ponad 428 tys. osób. Dla porównania w całym 2008 r. taką decyzję podjęło 451,7 tys. osób. Zbliża się właśnie termin ostatniej w tym roku sesji. Jeśli w listopadzie fundusz zmieni podobna lub większa liczba osób co w sierpniu (prawie 155 tys.), wielkość transferów w tym roku zbliży się do 600 tys. To około 4 proc. wszystkich uczestników II filara.

Przyszły rok będzie podobny

Wzmożone transfery oznaczają rekordowe wydatki towarzystw emerytalnych na akwizycję. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku PTE wydały na ten cel 206 mln zł (prawie 36 proc. wszystkich kosztów związanych z zarządzaniem OFE).

Według ekspertów PTE mogą w tym roku wydać na akwizycję nawet pół miliarda złotych. To najwięcej od 2000 r. Wówczas reforma emerytalna dopiero się zaczynała i PTE zależało na jak największej liczbie uczestników w OFE. Przedstawiciele PTE oficjalnie mówią jednak, że nic nie zmieniają w sposobie akwizycji i nie zamierzają teraz zdobywać więcej nowych uczestników.

Liderem transferów w ostatnich latach jest Axa PTE. Jej celem jest pozyskanie miliona klientów do 2012 r. Obecnie PTE ma ich 767 tysięcy. _ Nasi przedstawiciele z sieci własnej oraz partnerzy z sieci zewnętrznej wciąż intensywnie zdobywają nowych klientów do funduszu Axa _- mówi Beata Wójcik, rzeczniczka grupy Axa.Można oczekiwać, że i przyszły rok przyniesie duże wydatki na pozyskanie klientów. Nowelizacja prawa o OFE wejdzie w życie zapewne w 2011 r.

Koszty sieci rosną od kilku lat

Koszty związane z utrzymaniem sieci sprzedaży przez towarzystwa emerytalne rosną już od kilku lat. Przez ostatnie trzy lata tempo wzrostu tych wydatków było dwucyfrowe. Działo się tak głównie za sprawą pojedynczych PTE, które miały ambitny plan zwiększenia udziału w rynku. We wcześniejszych latach aktywne w podbieraniu klientów od konkurencji były PTE m.in. Warta czy Sampo (obecnie Nordea). Dobrym przykładem jest też ING PTE, który chciał, by jego fundusz był numerem jeden na rynku. Niedawno udało mu się zrealizować ten cel i ma najwięcej uczestników ze wszystkich OFE. Od kilku lat liderem transferów jest zaś Axa.

Katarzyna Ostrowska
PARKIET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)