Robią biznes na tricepsie

Niemal jak na sterydach rosną sklepy internetowe z odżywkami dla kulturystów. Coraz częściej myślą też o wejściu na giełdę - pisze "Puls Biznesu".

Robią biznes na tricepsie
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

18.11.2011 | aktual.: 18.11.2011 07:40

Choć kulturystyka nie ma w Polsce dobrej prasy, to jednak następcy Arnolda Schwarzeneggera to bardzo dobrzy klienci. Na odżywki z kreatyną są w stanie wydać majątek. Jak twierdzą przedstawiciele sklepów coraz częściej po legalne wspomagacze sięgają też inni sportowcy, na przykład biegacze. Z kolei sama kulturystyka zyskuje na popularności już nie tylko dzięki Mariuszowi Pudzianowskiemu, ale i gwieździe internetu Robertowi Burneice.

Dzięki ich sukcesom rosną już nie tylko sklepy, ale i polscy producenci suplementów i odżywek. Jak pisze "PB" obecnie już co drugi sprzedawany produkt dla kulturystów powstał w Polsce. To zasługa m.in. bardziej rygorystycznych norm dotyczących powstających u nas wspomagaczy(tzw. zawartość białka w białku).

Rynek rozwija się tak dynamicznie, że sklep triceps.pl chce w 2012 roku wejść na NewConnect i zebrać z giełdy ok. 0,5 mln zł na dalszy rozwój. Obecnie do firmy oprócz sklepu internetowego należy też osiem stacjonarnych placówek franczyzowych.

Jak zapowiada na łamach "PB" właściciel triceps.pl Michał Wasilewski, jego planem jest dzięki giełdzie zgromadzenie kapitału na przejęcia na mocno rozdrobnionym rynku. Poza tym chce otworzyć 10 nowych sklepów franczyzowych w Polsce i zagranicą. Inwestorów zachęca wynikami swojego biznesu - 4 mln zł przychodów i 400 tys. zł zysku w tym roku.

Wirtualna Polska / Puls Biznesu

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)