Rok temu premier złożył im obietnicę. Nauczyciele szykują protest

Nauczyciele wracają do protestów. 1 września, w dniu rozpoczęcia roku szkolnego, ZNP organizuje pikietę. Domaga się 10-proc. podwyżek i zmian w Karcie nauczyciela. Związkowcy ostrzegają, że jeśli rząd nie podejmie rozmów, będzie to dopiero początek akcji protestacyjnych.

Klasa lekcyjna i Donald Tusk z Barbarą Nowacką Klasa lekcyjna i Donald Tusk z Barbarą Nowacką
Źródło zdjęć: © East News | Mateusz Grochocki, Michal Zebrowski
Michał Krawiel

Nauczyciele chcą przypomnieć rządzącym, że ubiegłoroczne podwyżki nie uzdrowiły sytuacji w polskiej edukacji. Pod koniec czerwca Zarząd Główny ZNP ogłosił pogotowie protestacyjne. Związek domaga się 10-proc. podwyżek od września 2025 r. oraz uchwalenia nowelizacji Karty nauczyciela, która powiązałaby wynagrodzenia z przeciętną pensją w gospodarce od stycznia 2026 r.

- Nie możemy używać pojęcia "strajk" w odniesieniu do wydarzeń z 1 września. Będzie to zwykła pikieta protestacyjna, mająca swoje uzasadnienie i powód. Dalsze działania zależą od tego, co nastąpi później. Zarząd główny ma już przygotowany plan i będziemy stopniowo wdrażać kolejne punkty - mówi WP Finanse prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kupiły mystery boxy z Anglii. Liczyły na perełki. "Rozczarowanie"

Jak powiedział nam prezes związku zawodowego, rozwój sytuacji zależy także od woli rządzących. Zaznaczył, że sprawa nie sprowadza się wyłącznie do oczekiwań płacowych nauczycieli w kontekście roku 2026, ale dotyczy systemowego mechanizmu ustalania wynagrodzeń. Broniarz wskazał na obywatelską inicjatywę ustawodawczą, która od półtora roku leży w Sejmie bez rozpatrzenia, oraz na prace nad ustawą dotyczącą nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych, gdzie również nie widać postępów. Podkreślił, że związek oczekuje od parlamentu i resortu edukacji podjęcia rozmów.

Rząd wskazuje na potrzebę zbrojeń i deficyt budżetowy. To są obiektywne argumenty, jednak projekt inicjatywy obywatelskiej uwzględnia tę sytuację. Zakłada on określony mechanizm kształtowania wynagrodzeń, a w ustawie można zapisać także kalendarz działań, nawet z kilkuletnim przesunięciem. Potrzebna jest jednak podstawa prawna - mówi nam prezes ZNP.

Stanowisko Ministerstwa Edukacji

Zapytaliśmy resort edukacji o kwestie obywatelskiego projektu, do którego odniósł się w rozmowie z WP Finanse.

Już wprowadziliśmy ustawę pronauczycielską i wiemy, że potrzebne są kolejne zmiany, szczególnie dotyczące wzrostu wynagrodzeń nauczycieli. Będziemy korzystać z wniosków ZNP oraz komisji pracującej nad obywatelskim projektem "Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli". Nie wszystko da się zrobić od razu, ale kontynuujemy prace nad kolejnymi zmianami kształtowania warunków pracy nauczycieli, w tym systemu wynagradzania - czytamy w odpowiedzi przesłanej WP Finanse.

Resort edukacji, którym kieruje Barbara Nowacka, podkreśla, że poprawa warunków pracy i podniesienie prestiżu zawodu nauczyciela to priorytet rządu. MEN przypomina o rekordowych podwyżkach w 2024 r. oraz o przyjętej ustawie, która od września 2025 r. wprowadzi m.in. wyższe nagrody jubileuszowe, większe odprawy emerytalne, ograniczenie zastępstw i likwidację tzw. godziny Czarnkowej.

Po wyborach w 2023 r. nauczyciele otrzymali większe podwyżki: początkujący - o 33 proc., pozostali - o 30 proc. Jednak od tego czasu wzrosty pensji w Polsce się nie zatrzymały, a inflacja dopiero niedawno zaczęła faktycznie realnie zbliżać się do celu NBP.

Dziś płaca minimalna wynosi 4660 zł, a nauczyciel rozpoczynający pracę dostaje 5153 zł - różnica to 500 zł. Po kolejnej podwyżce będzie to 5300 zł, czyli niewiele ponad 400 zł więcej niż minimum - mówi Sławomir Broniarz.

Przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego dodaje, że w metrze widział ogłoszenie o naborze do policji i straży. Na starcie oferuje się tam 6300 zł netto plus 1800 zł dodatku mieszkaniowego, razem 8100 zł. Żeby zarobić tyle, nauczyciel musi pracować na półtora etatu.

- Nie aspirujemy do statusu funkcjonariuszy, ale jeśli państwo chce inwestować w rozwój, gospodarkę opartą na wiedzy i start-upy, musi postawić na pracownika - od nauczyciela szkoły podstawowej po pracownika naukowego - który dziś zarabia mniej niż średnia krajowa - mówi WP Finanse Sławomir Broniarz.

Brakuje młodej krwi

Faktem jest, że brakuje nauczycieli w polskim systemie nauczania. Przedstawiciel ZNP mówi, że wakat to około 20 tys. brakujących osób w polskich szkołach. Braki uzupełniane są emerytami.

Wracają także nauczyciele, którzy wcześniej zrezygnowali z pracy. - Odeszłam od nauczania kilka lat temu. Teraz pojawiła się oferta w mojej dawnej szkole i zdecydowałam się na pół etatu. Wiem, że bardzo brakuje ludzi do pracy - mówi nam Monika, anglistka z Olsztyna i jak sama dodaje, nie sądziła, że wróci jeszcze do uczenia.

Od lutego 2023 do lutego 2024 liczba nauczycieli wzrosła o ok. 30 tys. Stało się to jednak głównie za sprawą powrotów osób w wieku 51-60 lat i powyżej 61 lat.

- Brakuje nauczycieli, młodzi niechętnie wybierają ten zawód. Największą zachętą mogłaby być wyższa pensja, tak by praca w szkole dawała lepsze warunki niż w sklepie. Teraz młody nauczyciel musi wytrwać. Oczywiście same wyższe pensje nie rozwiążą problemu - mówi WP Finanse Michał, polonista z jednej z olsztyńskich szkół średnich.

I dodaje, że jednym z rozwiązań mogłoby być zmniejszenie liczby uczniów na lekcjach z przedmiotów egzaminacyjnych do 15 osób. W połączeniu z zachętami finansowymi mogłoby to skłonić młodych do pracy w szkole dzięki większemu komfortowi nauczania

W listopadzie 2024 r. premier zobowiązał się do przyspieszenia prac nad obywatelskim projektem związkowców, który do Sejmu wpłynął w... 2021 r.

Nie będzie już zwłoki - zapewniał prawie rok temu Donald Tusk.

Obywatelski projekt ustawy kilka miesięcy przed deklaracją szefa rządu został skierowany do dalszych prac w sejmowej Komisji Edukacji i Nauki. Od tamtego czasu prace nad nowelizacją utknęły w martwym punkcie.

Michał Krawiel, dziennikarz WP Finansemoney.pl

Źródło artykułu: WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce
To hit cmentarzy. "Najlepszym rozwiązaniem byłoby ich wycofanie"
To hit cmentarzy. "Najlepszym rozwiązaniem byłoby ich wycofanie"
1900 wakatów. Biedronka rekrutuje w całym kraju. Oto stawki na start
1900 wakatów. Biedronka rekrutuje w całym kraju. Oto stawki na start
Podwyżki w mieście wojewódzkim. Radni za wyższymi podatkami
Podwyżki w mieście wojewódzkim. Radni za wyższymi podatkami
Szukają ludzi do pracy. Oferują 115 tys. zł i mieszkanie za darmo
Szukają ludzi do pracy. Oferują 115 tys. zł i mieszkanie za darmo
Ktoś chciał zrobić krzywdę dzieciom. Śledztwo stanęło. Oto dlaczego
Ktoś chciał zrobić krzywdę dzieciom. Śledztwo stanęło. Oto dlaczego
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Ksiądz nielegalnie zamontował fotowoltaikę. Teraz musi ją usunąć
Ksiądz nielegalnie zamontował fotowoltaikę. Teraz musi ją usunąć