Ropa naftowa: dno jest blisko
Czwartek przyniósł kolejną przecenę surowców energetycznych, a także części towarów z grupy soft commodities. Lepiej strona popytowa radziła sobie na rynkach metali oraz najważniejszych zbóż. Ostatecznie indeks CRB zakończył sesję na minusie o 0,61% do poziomu 245,42 pkt.
12.12.2014 | aktual.: 12.12.2014 12:37
Pierwsze reakcje Stanów Zjednoczonych
Notowania ropy naftowej wczoraj kontynuowały spadkowy trend, w którym tkwią już niemal pół roku. W czwartek cena ropy Brent spadła o 1,6%, a ropa WTI została przeceniona aż o 3,4%. Tym samym, cena ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych (a więc gatunku WTI) spadła już poniżej 60 USD za baryłkę.
Kontynuacja dynamicznej przeceny ropy naftowej budzi pytanie o to, gdzie jest dno. Już wiele psychologicznych barier (70 USD, 60 USD za baryłkę…) zostało przełamanych, co sugeruje, że w obliczu dużej produkcji ropy naftowej na świecie, wskazania analizy technicznej zeszły na dalszy plan. Co więc będzie sygnałem, że notowania ropy naftowej osiągną dno?
Krajem, który najprędzej reaguje na wyraźny spadek cen ropy naftowej, są Stany Zjednoczone. Niektóre firmy wydobywcze tną przyszłoroczne inwestycje lub odkładają je na później. To oznacza, że wzrost produkcji ropy w USA ma szansę wyhamować – jednak nastąpi to nie prędzej niż za kilka miesięcy.
Kolejną sprawą są koszty wydobycia ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych, które również są pewną wskazówką dotyczącą tego, kiedy amerykańscy producenci mogą ograniczyć wydobycie. Koszty te nie są jednolite – niektórzy producenci osiągają punkt break-even na poziomie 40 USD za baryłkę. Jednak dla innych koszty wydobycia są większe – wynoszą 70 USD lub nawet przekraczają ten poziom. Średnia kształtuje się w okolicach 55-60 USD za baryłkę, a więc w rejonie, do którego obecnie dotarły notowania ropy WTI.
W oczekiwaniu na contango
Jednak wśród najważniejszych czynników koniecznych do zmiany trendu na rynku ropy naftowej wymienia się stan contango, a więc sytuację, w której cena ropy w natychmiastowej dostawie jest niższa od cen ropy w dostawach w kolejnych miesiącach.
Gdyby do takiej sytuacji doszło, to wielu podmiotom na rynku ropy naftowej opłacałoby się kupować ropę naftową natychmiast i przechowywać ją w oczekiwaniu na wyższe ceny. Contango musi być więc oczywiście większe niż koszty składowania ropy naftowej. Na razie jest od tej wartości niższe, jednak powoli się do tego poziomu zbliża.
Z właśnie takim mechanizmem mieliśmy do czynienia podczas odwrócenia się trendu na rynku ropy naftowej w 2008 r. Na skutek dużego spadku cen tego surowca (ze 145 USD do ok. 35 USD za baryłkę), contango podskoczyło z 1 USD do 8 USD i doprowadziło do odwrócenia trendu. W tym samym czasie zapasy ropy naftowej w miejscowości Cushing w krótkim czasie się podwoiły.
W ostatnim czasie zapasy ropy naftowej w Cushing zaczęły rosnąć, ale i tak pozostają na relatywnie niskich poziomach. Tak czy inaczej, sytuacja na rynkach terminowych oraz kwestie związane z kosztami wydobycia ropy naftowej wskazują na to, że potencjał spadkowy notowań ropy naftowej jest już niewielki.
Dorota Sierakowska
Analityk
Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.