Ropa tanieje, benzyna już nie
Problemy w strefie euro i zbliżająca się recesja sprawiają że ropa na światowych giełdach tanieje. Niestety choć brent jest już poniżej 100 dolarów za baryłkę, to na stacjach benzynowych paliwa nadal kosztują powyżej 5 zł - donosi "Rzeczpospolita".
05.10.2011 | aktual.: 05.10.2011 08:34
Zdaniem analityków cena za baryłkę ropy poniżej 100 dolarów mogą utrzymać się aż do wiosny przyszłego roku. To efekt zbliżającego się kryzysu i końca wojny w Libii, do której jeszcze na początku tego roku należało ok. 2 proc. światowego wydobycia ropy. Zdaniem Morgan Stanley może to oznaczać spadek ceny baryłki do 85 dolarów.
Niestety na niższe ceny na stacjach benzynowych trzeba będzie poczekać. Choć Lotos i Orlen stopniowo obniżają ceny hurtowe, to spadki są minimalne. To efekt spadku wartości złotówki, czyli drogiego euro. Zdaniem ekspertów z tego powodu na tanią benzynę nie ma co liczyć.
Poza tym w ostatnich miesiącach Lotos i Orlen sprzedawały na swoich stacjach benzynę poniżej 5 zł (pojawiły się głosy, że to "wyborcza promocja"), a na inne stacje musiały obniżyć swoje marże by dostosować się do gigantów. Teraz będą chcieli nadrobić i nie będą skłonni do szybkich obniżek.
Wirtualna Polska / Rzeczpospolita