Rośnie atrakcyjność Białorusi
Na razie u naszego wschodniego sąsiada inwestują głównie małe i średnie przedsiębiorstwa z Polski. Do przekroczenia granicy szykuje się już jednak dużo większy kapitał.
Rośnie liczba polskich firm na Białorusi. W tym roku przybędzie ich ok. 45. To rekord, który w roku przyszłym zapewne zostanie pobity. Postrzegana głównie przez socjalistyczny kult prezydenta Aleksandra Łukaszenki Białoruś okazuje się teraz atrakcyjniejsza zarówno od Rosji, jak i Ukrainy, do niedawna głównych celów polskich inwestorów zmierzających na Wschód.
Atutem Białorusi jest stabilniejsza gospodarka. - Klimat dla zagranicznych inwestycji systematycznie się poprawia - mówi Wiesław Pokładek, radca polskiej ambasady w Mińsku.
Przyciąga unia celna
Na razie przeważają tu inwestorzy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, głównie z branży drzewnej, handlowej oraz produkcji żywności. Ta ostatnia branża jest także największym inwestorem. Z ok. 280 mln dolarów zainwestowanych do tej pory wyłożyła blisko jedną trzecią. Udziałowcem białoruskiego banku jest Getin Holding. O tamtejszym rynku myślały też inne nasze instytucje finansowe.
Ale do przekroczenia białoruskiej granicy już szykuje się dużo większy kapitał. Budowę elektrowni węglowej wartej nawet miliard euro zapowiedział Kulczyk Holding. Z kolei w jednej z sześciu wolnych stref ekonomicznych ma się ulokować jeden z największych polskich producentów drzwi - KMI Porta. Jacek Sarnowski, prezes spółki, zastrzega, że firma z uwagi na sytuację rynkową jeszcze wstrzymuje się z ostateczną decyzją, ale przyznaje, że inwestycja otworzyłaby przed Portą zupełnie nowe możliwości na wschodnich rynkach. - Byłby to przyczółek do ekspansji na Rosję - tłumaczy.
Podobny scenariusz rozwoju zakładają też inni. Na jego realizację pozwoli przygotowywana unia celna między Białorusią, Rosją i Kazachstanem. Pakiet porozumień w tej sprawie podpisano już pod koniec listopada. Na terenie trzech państw obowiązywać będą jednolite przepisy dotyczące handlu, międzynarodowego transportu oraz łączności. Granice celne pomiędzy Białorusią a Rosją mają w związku z tym zostać zniesione w połowie 2010 roku. Granica z Kazachstanem zostanie otwarta rok później. Kto więc uruchomi produkcję np. w Witebsku, znajdzie odbiorców w Moskwie, Petersburgu czy Astanie.
Stabilna makroekonomia
Białoruś będzie także przyciągać lepszymi wynikami gospodarki. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego w tym roku tamtejszy PKB obniży się o niespełna 1,2 proc. wobec 7,5-proc. spadku w Rosji i 14-proc. załamania na Ukrainie.
W porównaniu z Ukrainą i Rosją mniejsza jest także dokuczająca przedsiębiorcom korupcja. W opublikowanym przez Transparency International indeksie percepcji korupcji za 2009 rok Białoruś otrzymała lepszą notę niż oba te kraje.
Nie wszystko jeszcze wygląda dobrze. - Mam problemy z wprowadzaniem na rynek nowych technologii. Białoruskie przepisy nie są jeszcze do nich dostosowane - mówi Przemysław Łepski, który będzie budować nowoczesne myjnie samochodowe.
Jednak według Wiesława Pokładka, jeśli potrafi się poruszać w systemie kiedyś dobrze nam znanym, może działać efektywnie.
Parkiet