Ruszają kontrole gospodarstw. Za uchybienia grozi nawet 5 tys. zł kary
Po nowym roku gminy na nowo ruszają z kontrolami zbiorników bezodpływowych i przydomowych oczyszczalni ścieków. Za nielegalne wylewanie szamba grozi kara do nawet 5 tys. zł. Kontrole prowadzone są zazwyczaj przez urzędników i przedstawicieli straży miejskiej.
Władze gmin starają się ustalić, ile szamb znajduje się na ich obszarze. Chcą również sprawdzić, czy właściciele domów posiadają rachunki potwierdzające regularne opróżnianie tych zbiorników z nieczystościami oraz czy nie dochodzi do nielegalnego wylewania ścieków bezpośrednio do ziemi.
Kontrole trwały przez cały 2024 r. i będą kontynuowane w 2025 r. W większości przypadków polegają na złożeniu wizyty w urzędzie i przedstawieniu odpowiednich dokumentów. Podjęcia takich działań od właścicieli gospodarstw domowych posiadających szamba wymaga np. gmina Dobre. Mieszkańcy do 30 czerwca muszą dostarczyć urzędnikom kopie umów na korzystanie z usług przedsiębiorstw asenizacyjnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dubajska czekolada z Thermomiksa. Czy jest tańsza, niż ta ze sklepu?
Kontrole trwają obecnie również w gminie Frampol i gminie Suchy Las. Przedstawiciele tego drugiego samorządu podkreślą, że wymóg przedstawienia dokumentów zaświadczających o regularnym wywozie nieczystości dotyczy właścicieli nieruchomości, którzy byli kontrolowani w 2023 r. oraz tych, których nie udało się skontrolować w ubiegłym roku.
Tak gminy sprawdzają szamba
Kontrole szamb są jest wynikiem nowelizacji Prawa wodnego z 2022 roku, przyjętej przez Sejm. Celem tej zmiany jest poprawa systemu oczyszczania ścieków miejskich poprzez stały nadzór i kontrolę indywidualnych systemów oczyszczania. Szacuje się, że kontrole mogą objąć około 10 milionów Polaków, którzy nie są podłączeni do sieci kanalizacyjnej.
Kontrolerzy najczęściej wskazują na takie nieprawidłowości jak:
- brak umowy z firmą asenizacyjną,
- niekompletne rachunki za wywóz ścieków,
- inne uchybienia, na przykład przepełnione zbiorniki, brak zbiornika na nieczystości na posesji lub brak podłączenia do istniejącej sieci kanalizacyjnej.
Za utrudnianie kontroli szamba, na przykład poprzez nieokazanie rachunków za wywóz ścieków, można otrzymać mandat w wysokości 500 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, kara może wzrosnąć nawet do 5 tysięcy złotych.