Rybacy: i tak będziemy łowić
Rybacy, którym Unia zakazała łowić dorsze, zapowiadają że i tak wypłyną na połowy. Nowy minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk chce przekonać unię, by zniosła zakaz. Rybacy mówią, że jeśli mu się nie uda, pójdą z torbami.
29.08.2007 | aktual.: 30.08.2007 09:56
- Zrobię wszystko, aby rybacy mogli zacząć łowić dorsze 15 września, mimo zakazu Unii - mówił "Głosowi Pomorza" minister gospodarki morskiej. - Trzeba wytłumaczyć UE, że nakładając zakaz, pomyliła się.
Rozporządzenie unijne dotyczące zakazu połowu dorsza zacznie obowiązywać 15 września. Dla polskich rybaków oznacza to przedłużenie zakazu do końca roku po tym, jak 15 września kończy się trwający od 15 czerwca okres ochronny dla tej ryby.
Zakaz wprowadzono po przeprowadzeniu kontroli polskich połowów dorsza. Wykazała ona, że rybacy przekroczyli przyznane przez UE limity połowowe. Rybacy kwestionują kontrolę.
Nowy wiceminister gospodarki morskiej Grzegorz Hałubek twierdzi wręcz, że zakaz wydano na podstawie nieprawdziwych wyników połowowych.
- Wszystkie kraje bałtyckie fałszują wyniki. Polska wina polega tylko na tym, że to nas skontrolowano, a innych nie - powiedział gazecie Hałubek.
Jego zdaniem polscy rybacy powinni zachować się tak, jak wcześniej Francuzi i Irlandczycy w podobnym przypadku. Mimo zakazu wyszli w morze i weszli w spór z unią.