Rynek mocno niezdecydowany
Kurs czerwcowej serii kontraktów terminowych na WIG20 rozpoczął wczoraj sesję neutralnie z poziomu 2 817 pkt. W ciągu pierwszych 60 minut handlu strona podażowa zepchnęła notowania FW20M11 do poziomu 2 806 pkt (sesyjne minimum), po czym popyt zaczął odrabiać stracone punkty, doprowadzając do powolnej zwyżki, która zatrzymała się w okolicach kursu otwarcia.
W następnym kroku podaż chwilowo przejęła inicjatywę raz jeszcze próbując zaatakować poranne minima, ale i tym razem kupujący wytrzymali ten test. Po godz. 12 kurs terminowy powoli zwyżkował przełamując poranne maksima ustanawiając nowe lokalne na 2 822 pkt, co zachęciło do realizacji zysków i znów postawiło kupujących przed próbą, którą i tym razem wytrwali.
Ostatnie około 70 minut handlu to wyraźna dominacja strony popytowej, która doprowadziła do zwyżki do 2 828 pkt. Na zamknięciu ustanowiono kurs 2 827 pkt (+0,39%). Dzienny wolumen obrotu wyniósł 31,2 tys. sztuk i był o niecałe 40% niższy niż na sesji poprzedniej.
Czwartkowa sesja przebiegła dla odmiany w byczych nastrojach. Na wykresie FW20M11 pokazał się biały korpus, który przebił opór w postaci połowy (2 825 pkt) poprzedniej świecy. Dodatkowo zamknięcie wypadło na najwyższych poziomach dotychczasowej hossy, co jest argumentem popytowym. Można przyjąć, że formacja wisielca z środy została zanegowana, a pokonanie przez kursu poziomu 2 834 w cenach zamknięcia definitywnie zatrze zły obraz rynku, jaki pojawił się w trakcie dwóch poprzednich sesji.
Mankamentem wczorajszej zwyżki jest relatywnie niski wolumen obrotu, który może oznaczać, że był to jedynie sesja korekcyjna względem spadków z środy. Wskaźniki krótkoterminowe nie dają wyraźnych odczytów sytuacji, natomiast średnioterminowy ADX powoli wzrasta i niebawem przebije poziom 20 pkt, co przy aktualnym położeniu linii kierunkowych +DI oraz –DI oznaczałoby sygnał kupna. Siła wzajemnych argumentów obu stron rynkowych neutralizuje się i trudno obecnie zdecydowanie wskazać dalszy rozwój wydarzeń.
BM Banku BPH