Rynek spogląda na Main Street

Spokojny przez większość poniedziałkowego handlu rynek ożywił się po publikacji danych o sprzedaży nowych domów w USA. Co prawda pokazały one, iż sytuacja w maju była jeszcze gorsza niż wcześniej raportowano, jednak w czerwcu nastąpiła już znacząca poprawa.

Rynek spogląda na Main Street
Źródło zdjęć: © X-Trade Brokers

27.07.2010 07:50

W konsekwencji obserwowaliśmy kontynuację wzrostów na rynkach akcji oraz m.in. umacnianie się walut z rynków wschodzących. Notowania złotego są już bardzo blisko 4 za euro. Te dobre nastroje zweryfikuje jednak dziś publikacja wskaźnika Conference Board.

Sprzedaż domów – silny wzrost, ale ciągle bardzo słabo

Sprzedaż nowych domów w USA wzrosła w czerwcu do 330 tys. (w ujęciu anualizowanym) wobec 310 tys. oczekiwanych przez rynek. Jednocześnie zweryfikowano dane za maj, kiedy to (po wygaśnięciu ulg na zakup domów) sprzedaż spadła do 267 tys. Już podane pierwotnie 300 tys. oznaczało najniższą wartość przynajmniej od początku 1963 roku (od kiedy publikowane są dane). Rynek może mieć zatem nadzieję, iż dno – choć bardzo głębokie, zostało już osiągnięte i tym należy tłumaczyć pozytywną reakcję, gdyż faktycznie sprzedaż w czerwcu przewyższyła konsensus mniej niż wynosiła rewizja majowych danych w dół. Minimalnie spadły zapasy niesprzedanych domów, ale przy obecnym tempie sprzedaży starczyłyby na ok. 8 miesięcy. To pokazuje, jak dużym hamulcem dla gospodarki pozostanie rynek budownictwa mieszkaniowego.

Conference Board – kolejne pogorszenie nastrojów?

Publikacja wskaźnika nastrojów amerykańskich gospodarstw domowych będzie miała dużo większe znaczenie niż dane o sprzedaży nowych domów. Rynek pogodził się już z nieco słabszym drugim kwartałem, ale zachowanie amerykańskich konsumentów będzie kluczem do oceny drugiego półrocza. Zasadnicze znaczenie mają zatem rynek pracy i nastroje konsumenckie. Tymczasem wskaźniki nastrojów będące na i tak historycznie niskich poziomach notują ostatnio niepokojące spadki. Conference Board silnie obniżył się w czerwcu, co więcej wstępny University of Michigan Index za lipiec odnotował nieoczekiwany spadek. Rynek oczekuje, iż Conference Board w lipcu obniży się nieznacznie do 51 pkt. (52,9 w czerwcu).

EURUSD, GBPUSD - opory techniczne zatrzymały wzrosty

Dobre nastroje sprzyjały wczoraj notowaniom euro i funta względem dolara, jednak z drugiej strony wzrosty były ograniczane przez kluczowe poziomy techniczne, o których pisaliśmy we wczorajszym komentarzu porannym (http://www.xtb.pl/strona.php?komentarz=15789) i w pulsie rynku (http://www.xtb.pl/strona.php?pulsrynku=15790 i http://www.xtb.pl/strona.php?pulsrynku=15792). Wnioski te pozostają aktualne. Najbliższy opór dla EURUSD to 1,3050, zaś dla GBPUSD 1,5520.

EURPLN - z szansą na zejście poniżej 4,0

Korzystnie wygląda natomiast sytuacja na rynku złotego, który umacniał się wczoraj pod wpływem korzystnych nastrojów na rynkach globalnych. Co więcej, na parze EURPLN doszło do wybicia dołem z formacji trójkąta i ruch został zatrzymany dopiero na czerwcowym minimum 4,0110. Kolejne wsparcia to psychologiczny poziom 4,0 i 3,98 będący 61,8% zniesieniem wzrostów z przełomu kwietnia i maja.

W kalendarzu – Conference Board, wyniki spółek

Poza Conference Board (dane o godzinie 16.00), który jest kluczową publikacją w dniu dzisiejszym, a być może nawet w całym tygodniu, w USA cały czas trwa sezon publikacji wyników. Dziś podadzą je m.in. Lockheed Martin, DuPont czy US Steel Corp. Ich wpływ nie powinien być jednak tak duży jak w przypadku kluczowych spółek raportujących w poprzednich dwóch tygodniach. W USA podane będą także dane o cenach domów (godz. 15.00) oraz indeks aktywności z Richmond (godz. 16.00).

Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)