Rynkowy triathlon
Inwestorzy w Polsce nie mieli zbyt dużo czasu na oswojenie się z rynkiem w 2014 roku. Już dziś bowiem zaczyna się seria publikacji i wydarzeń, które będą mieć kluczowy wpływ na notowania. Podobnie będzie jutro i w piątek, kiedy poznamy najważniejsze dane z USA.
08.01.2014 10:01
Dziś ADP i protokół z posiedzenia Fed
Po noworocznym umocnieniu dolara mamy obecnie małą stabilizację na rynku walut. Może ona jednak nie trwać długo, gdyż już dziś będziemy wiedzieć więcej odnośnie szans na dalsze ograniczanie QE w najbliższych miesiącach. Najpierw poznamy raport ADP, będący przedsmakiem rządowych danych z rynku pracy za grudzień, które to opublikowane zostaną w piątek. Publikacja ADP o 14.15, konsensus to +200 tys.
Publikacja protokołu z posiedzenia FOMC w grudniu, kiedy ten ograniczył po raz pierwszy skalę skupu aktywów o 10 mld USD, również będzie ważnym wydarzeniem dla rynku. Dyskusja pokaże, czy decyzja ta była jednomyślna, czy też może były głosy, aby odsunąć ją w czasie (i czy były liczne). Dowiemy się też więcej odnośnie zmian w komunikacji, o których dyskutowano (mówiło się o obniżeniu celu dla stopy bezrobocia lub wprowadzeniu minimalnego celu dla inflacji, choć ostatecznie Fed nie zdecydował się na taki ruch, poprzestając na miękkiej komunikacji werbalnej). Dyskusja ta powinna rzucić więcej światła na perspektywy decyzji na styczniowym posiedzeniu – ostatnim pod wodzą Bernanke.
RPP bez wpływu na złotego
Dziś poznamy również decyzję RPP. NBP utrzymuje rekordowo niskie stopy i to nie zmieni się ani dziś, ani w kolejnych miesiącach – na moment obecny oczekujemy, iż stopy pozostaną na niezmienionym poziomie przez cały 2014 rok. Co prawda w polskiej gospodarce obserwujemy ożywienie, jednak jest ono umiarkowane, a co ważne nie towarzyszy mu wzrost presji inflacyjnej. Co więcej, oczekujemy, iż inflacja w tym roku będzie niższa niż zakładają NBP oraz rząd. Wobec tego dla rynku posiedzenie i konferencja RPP są formalnością, a dla notowań złotego znacznie ważniejsze będą dane z USA i jutrzejsze posiedzenie EBC.
Dolar kanadyjski silnie wyprzedawany
Jedną z najsłabszych ostatnio walut jest dolar kanadyjski, który traci wobec spadającej w Kanadzie inflacji. Wczoraj inwestorzy dostali kolejne argumenty, aby pozbywać się tej waluty. Najpierw zaskoczył deficyt w bilansie handlowym kraju, który przyzwyczajony jest do nadwyżek. Następnie indeks aktywności PMI odnotował spadek z 53,7 aż do 46,3 pkt. Indeks dla Kanady jest dość zmienny, ale dane świetnie wpisały się w nastroje. Jednak najsilniejszym impulsem była wypowiedź szefa Banku Kanady, który stwierdził, iż najbardziej obawia się zbyt niskiej inflacji. Dziś rano kurs USDCAD przekroczył już poziom 1,08 i zmierza do 1,085, gdzie mamy dość wyraźny opór.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.