Trwa ładowanie...
26-11-2008 07:58

Rząd: 0,4 proc. wzrostu to absurd

BNP Paribas wieszczy załamanie gospodarcze w Polsce. To kompletny absurd – odpowiada rząd. Prognoza francuskiego banku to echa kryzysu czy próba manipulacji? Czytamy w "Pulsie Biznesu".

Rząd: 0,4 proc. wzrostu to absurdŹródło: PAP, fot: Tomasz Gzell
d23cpic
d23cpic

W przyszłym roku polska gospodarka pogrąży się w stagnacji? Takiego zdania jest Michał Dybuła, główny ekonomista BNP Paribas Polska. Wczoraj jak grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość, że francuski bank obniżył prognozę wzrostu PKB z 3 proc. do 0,4 proc. To kilkunastokrotnie mniej niż spodziewany wzrost w obecnym roku.

Michał Dybuła jest dziś największym pesymistą wśród rynkowych analityków. W tak fatalne wyniki polskich firm w przyszłym roku nie wierzy nikt.

Z analizą BNP Paribas nie zgadza się Leszek Kąsek, główny ekonomista na Polskę Banku Światowego.

d23cpic

_ Z 5 proc. do 0? Trudno sobie wyobrazić tak mocne złamanie _– mówi Leszek Kąsek.

Uważa, że nasza gospodarka ma szansę na wzrost w okolicy 4 proc. Większość prognoz krążących po rynku oscyluje wokół 3 proc.

Ostro zareagował Adam Szejnfeld, wiceminister gospodarki.

_ Kogoś, kto przewiduje tak mocny spadek dynamiki PKB, nie powinno brać się na poważnie. To kompletny absurd. Minimalny wzrost PKB, jakiego można się spodziewać, to 3,5 proc _. – mówi Adam Szejnfeld.

Więcej w "Pulsie Biznesu".

d23cpic
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d23cpic