Rząd będzie likwidował kolejne ulgi

Skierowana do Sejmu strategia zarządzania długiem publicznym w latach 2011 - 2014 umożliwi zawieszenie lub całkowitą rezygnację na przykład z ulgi rodzinnej czy zwrotu części kosztów związanych z uzyskiwaniem przychodu. Korzystają z tego między innymi dziennikarze i od części wynagrodzenia płacą połowę podatku. Ma to rekompensować choćby koszty dojazdu na spotkania z rozmówcami.

Rzeczniczka ministerstwa finansów Magdalena Kobos mówi, że na razie nie ma projektu ustawy likwidującej ulgi i przywileje, jednak jeśli dług publiczny wzrośnie - konieczne będą bardziej zdecydowane kroki.

Ekonomista domu maklerskiego TMS Brokers Marek Wołos uważa, że wobec braku reform postawiony w trudnej sytuacji rząd zacznie likwidować kolejne ulgi, jak ulga prorodzinna czy na materiały budowlane. Ekspert podkreśla że błędem byłoby likwidowanie ulg, które rekompensują dziennikarzom część kosztów ponoszonych w pracy. Zabranie tych pieniędzy uderzyłoby zwłaszcza w osoby pracujące w mediach regionalnych i lokalnych, w mniejszych miejscowościach.

Z podwyżką niektórych podatków i likwidacją ulg należy się liczyć, jeśli całkowite zadłużenie instytucji publicznych przekroczy 55 procent Produktu Krajowego Brutto. Według rządowych założeń ryzyko przekroczenia tej bariery minie dopiero w 2013 lub 2014 roku.