Rząd sypnął kasą, będą nowe drogi
Kilka dni temu rząd dorzucił do budowy dróg dodatkowe 25 mld zł. Za te pieniądze powstać ma kilkaset nowych tras ekspresowych. Większość do 2018 roku, część otwartych zostanie w 2020. W sumie za sześć lat nasza sieć dróg będzie miała nie tylko porządny kręgosłup w postaci autostrad, ale także ekspresowe i co ważne bezpłatne odnogi.
**Zobacz gdzie powstawać będą nowe trasy**
Co powstanie do 2020?
Kilka dni temu rząd dorzucił do budowy dróg dodatkowe 25 mld zł. Za te pieniądze powstać ma kilkaset nowych tras ekspresowych. Większość do 2018 roku, część otwartych zostanie w 2020. W sumie za sześć lat nasza sieć dróg będzie miała nie tylko porządny kręgosłup w postaci autostrad, ale także ekspresowe i co ważne bezpłatne odnogi.
Zobacz gdzie powstawać będą nowe trasy
S8 skróci dojazd "słoikom"
To jedna z najbardziej wyczekiwanych tras dla mieszkańców stolicy. Trwa przetarg na obwodnicę Marek (16 km), gdzie w korku utknąć można nawet w środku nocy. S8 buduje się też w środku Warszawy połączona z remontem mostu Grota-Roweckiego(razem ok. 5 km).
Trwają już prace na 13-kilometrowym odcinku od węzła Opacz do węzła Paszków. Rozpisano już przetargi na podlaskie fragmenty S8. Jednocześnie rząd zadecydował, że do 2018 roku powstanie też ostatni odcinek na trasie Warszawa - Białystok. Około 40-kilometrowy fragment połączy Wyszków z Zambrowem.
Jednocześnie trwa budowa S8 od Łodzi w stronę Wrocławia. Spory fragment w województwie wielkopolskim otworzono już w 2013 roku. Pozostałe odcinki w łódzkim będą stopniowo oddawana do końca tego roku.
S19 i S17, czyli Polska Wschodnia buduje się pomału
W planie budowy dróg na najbliższe lata wreszcie zdecydowano się na rozpoczęciu prac na trasie S19. Ma ona łączyć południe z północą Polski na naszych wschodnich rubieżach.
W ramach S19 już wcześniej zdecydowano, że powstanie ok. 8,5-kilometrowy odcinek zachodniej obwodnica Lublina. Przetarg już trwa.
Teraz rząd sypnął kasą i chce budować cały odcinek Lublin - Rzeszów. W sumie to aż 120 km. Kosztować ma to 5,5 mld zł. Trwa projektowanie fragmentów S19 pod Rzeszowem: od węzła Sokołów Małopolski Północ do Stobiernek (12,5 km) oraz w ramach zachodniej obwodnicy odcinek w. Świlcza - w. Rzeszów Południe (6,3 km).
W jednym rzucie powstać ma też 104-kilometrowy fragment drogi S17 łączącej Warszawę z Lublinem. W zeszłym roku miano rozpisać przetarg: od Zakrętu do Kurowa. Niestety się nie udało. Powoli kończy się natomiast budowa fragmentów trasy S17/S12 od Kurowa do Świdnika (węzeł Lublin Felin).
S5, czyli Wrocław łączy się z Poznaniem i Bydgoszczą
Rząd postanowił, że do 2017 roku powstanie fragment trasy łączącej Wielkopolskę z Dolnym Śląskiem. Dziś w budowie jest tylko jeden 30-kilometrowy odcinek Korzeńsk-Kaczkowo. Początkowo planowano otwarcie tego odcinka pod koniec zeszłego roku. Aktualnie nowy termin to październik 2014.
W ramach zmian przyjętych przez rząd na tym odcinku dopisano fragment Wronczyn-Radomicko. To ok. 30 km drogi, która ma powstać w latach 2014-2017. To nie wszystkie zmiany dla tej trasy.
Postanowiono bowiem budować także ekspresowe połączenie Poznania z autostradą A1. Za 3 mld zł powstać ma odcinek Nowe Marzy - Bydgoszcz. Poza tym wybudowana zostanie też trasa od obwodnicy Bydgoszczy do Mielna, czyli granicy województwa. W ten sposób powstanie niemal cała S5.
A1, czyli północ-południe w odcinkach. S69 odbicie na Słowację
Tutaj potrzeba już naprawdę niewiele. Na północ od Łodzi w bólach, ale jednak otworzono niedawno kolejne odcinki w okolicach Kowala i Bydgoszczy. Pozostał jeszcze krótki 24-kilometrowy fragment. Jeśli nikt z kontraktu nie zrezygnuje, to pojedziemy nim przed tegorocznymi wakacjami.
Dobrą informację od rządu mamy też dla podróżujących pomiędzy Katowicami a Łodzią. Za blisko 3 mld zł powstać ma fragment A1 od Pyrzowic do końca obwodnicy Częstochowy. W sumie to około 60-kilometrowy odcinek.
Na tej mapie pokazujemy też budowę fragmentu trasy S69. Połączy ona w 2015 roku Żywiec z Bielsko-Białą. Niestety to już kolejny termin oddania inwestycji. Z poprzednim wykonawcą umowa została rozwiązana.
S7, czyli z Warszawy nad morze i w góry
Już w zeszłym roku otworzono spore fragmenty tej trasy. Za 3-4 lata oddana do ruchu będzie już ponad połowa liczącej ponad 700 km drogi łączącej północ z południem Polski. Rząd chce wybudować w tym czasie 55 km drogi Olsztynek-Miłomłyn (połączy już istniejące fragmenty S7) oraz 23 km drogi Nidzica-Napierki.
To jednak nie wszystko. Rząd znalazł bowiem jeszcze pieniądze na dwa odcinki. Pierwszy rozwiąże problem wąskiego gardła pomiędzy Gdańskiem a Elblągiem. Drugi fragment wydłuży S7 od Napierek aż do Płońska. W sumie budowy mają pochłonąć 5,5 mld zł
Już wcześniej zaplanowano powstanie obwodnicy Radomia aż do Skarżyska Kamiennej. S7 przedłuży się też na południe od Kielc. Ekspresówką będzie można dojechać do granicy województwa świętokrzyskiego (ok. 43 km). Niestety przed Krakowem i tak utkniemy na jednopasmówce. W ramach S7 powstanie też krótki fragment wschodniej obwodnicy Krakowa (ul. Igołomska - węzeł Christo Botewa).
Powstanie też krótki, ale niezwykle potrzebny odcinek S51. Dzięki niemu mieszkańcy Olsztyna bez korków będą mogli dotrzeć do S7. Według pierwotnych planów miała powstać dopiero w...2034 roku.
S3, czyli przez Czechów od morza tylko do Bolkowa
Choć już przed rokiem ogłoszono przetargi na trzy odcinki S3, to nadal ich nie rozstrzygnięto. Jak poinformowało nas biuro prasowe GDDKiA w województwie lubuskim, kontrakty zostaną podpisane do połowy roku. Pierwsze otwarcia zaplanowano na koniec 2017 roku. W sumie powstanie tu aż 160 km.
Do granicy z Czechami zabraknie ok. 30 km. Wszystko dlatego, że nasi południowi sąsiedzi nie chcą na razie budować trasy po swojej stronie granicy. S3 skończy się więc w Bolkowie.
Trwa budowa ekspresówki pomiędzy Gorzowem a Międzyrzeczem. 37-kilometrowy odcinek powinien zostać oddany do użytku w maju tego roku.
W 2020 zostaną nam ścinki
Zaktualizowany plan budowy dróg jest bardzo optymistyczny. Zasadniczo w 2020 roku autostradami albo ekspresówkami dojedziemy do każdego miasta wojewódzkiego. Sieć dróg będzie miała po kilka tras z zachodu na wschód (A1, A4, S8) oraz z południa na północ (S5, S7, S17, S19). Do wybudowania pozostaną krótkie fragmenty. Teraz pozostaje tylko trzymać kciuki za drogowców.