Rząd ukrywa kodeks pracy

Rozreklamowany przez braci Kaczyńskich mit
państwa solidarnego pęknie po wyborach jak bańka mydlana, kiedy
rząd przedstawi propozycje zmian w kodeksie pracy lub plan
likwidacji części szpitali, zapowiada "Trybuna".

02.11.2006 | aktual.: 02.11.2006 07:54

Co rząd przed nami ukrywa Rozreklamowany przez braci Kaczyńskich mit państwa solidarnego pęknie po wyborach jak bańka mydlana, kiedy rząd przedstawi propozycje zmian w kodeksie pracy lub plan likwidacji części szpitali, zapowiada "Trybuna".

Najwięcej obaw, zdaniem dziennika, wzbudza nowy kodeks pracy, który od początku powstaje w ścisłej tajemnicy. Z przecieków wynika, że szykowane są przepisy niekorzystne dla pracowników. Kodeks ma zawierać m.in. prawo do lokautu - czyli do wyrzucenia na bruk strajkującej załogi.

_ Wieść gminna niesie, że projekt gotowy jest od dawna, tylko nie chcą nam go pokazać _ - mówi Andrzej Radzikowski, wiceszef OPZZ. _ Wystarczy popatrzeć, jak sprawy pracownicze traktowane są przez PiS w Sejmie. Wiele zmian propracowniczych bardzo mocno zapowiadanych przez rząd i szumnie wprowadzanych do Sejmu gdzieś się po drodze rozmywa _ - wyjaśnia Radzikowski.

Według "Trybuny" grozę wzbudza też inny pomysł PiS-owskiej ekipy - tzw. sieć szpitali. Ma to być lista szpitali "niezbędnych do zapewnienia prawidłowej opieki", która pomoże dostosować cały system zdrowotny do "rzeczywistych potrzeb społeczeństwa".

Placówki, które na listę nie trafią, będą likwidowane. Minister zdrowia Zbigniew Religa przyznał ostatnio, że nawet 200 szpitali w całym kraju może zostać zamkniętych bądź przekształconych. Jakie szpitale i gdzie będą likwidowane - to usłyszymy po wyborach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)