Rząd zapłaci za gaz?
Konstytucjonaliści oraz eksperci ds. bezpieczeństwa energetycznego uważają, że przed podpisaniem przez ministra gospodarki umowy gazowej z Rosją jej kształt powinien zatwierdzić parlament, pisze "Nasz Dziennik".
11.09.2010 | aktual.: 11.09.2010 07:54
Negocjowana między rządami Polski i Rosji umowa zwiększająca dostawy gazu wzbudza obawy ekspertów w zakresie trybu jej uchwalania. Powstaje pytanie, czy nie powinna ona być przed ratyfikacją zaakceptowana przez parlament i prezydenta, skoro może pociągnąć za sobą znaczne wydatki dla budżetu państwa.
W opinii Janusza Kowalskiego, członka Zespołu ds. Bezpieczeństwa Energetycznego w Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, umowa powinna być przeanalizowana przez prawników konstytucjonalistów. Istnieje bowiem prawdopodobieństwo, że jej ratyfikacja powinna być dokonana poprzez zgodę parlamentu wyrażoną w drodze ustawy.
Potwierdza to dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. - Parlament powinien ratyfikować umowę międzynarodową, w szczególności taką, która m.in. dotyczy znacznego obciążenia państwa pod względem finansowym, o czym mówi art. 89 Konstytucji - zauważa dr Piotrowski. Zaznacza jednak, że aby móc to jednoznacznie ocenić, trzeba najpierw dokonać analizy tej umowy i poznać jej postanowienia oraz obowiązki strony polskiej.