Są podwyżki, nie ma protestu
Nie będzie protestów urzędników skarbowych pod kancelarią premiera. Rząd sypnął im groszem. Teraz ręce wyciągają celnicy.
12.10.2007 | aktual.: 12.10.2007 08:16
Nie będzie protestów urzędników skarbowych pod kancelarią premiera. Rząd sypnął im groszem. Teraz ręce wyciągają celnicy.
Po raz kolejny okres przedwyborczy okazał się najlepszym momentem do składania żądań płacowych. Tym razem swoje ugrali urzędnicy skarbowi. Wystarczyło postraszyć demonstracją przed kancelarią premiera Jarosława Kaczyńskiego, a podwyżki od razu zostały obiecane. Średnio po 245 zł brutto na osobę.
_ Nie są to w pełni satysfakcjonujące podwyżki, ale w pewnym stopniu nas zadowalają. Lepszy rydz niż nic. Rezygnujemy więc z pikiety pod gmachem kancelarii premiera, która miała odbyć się 16 października _ - komentuje Tomasz Ludwiński, szef NSZZ Solidarność Pracowników Skarbowych.
Jarosław Królak
Więcej na Pb.pl i w Pulsie Biznesu