Sieć księgarń Matras wystawiona na sprzedaż

Trwają rozmowy w sprawie sprzedaży Matrasa, drugiej co do wielkości sieci polskich księgarń - potwierdziła dyrektor ds. marketingu Matrasa Jolanta Liżewska-Zyzek. Zainteresowanych nabyciem kontrolnego pakietu akcji spółki jest czterech inwestorów, wśród których są również wydawcy.

Obraz
Źródło zdjęć: © Flickr / CC | judi

- Na razie nie możemy podawać więcej informacji - zastrzegła Liżewska-Zyzek.

Jak podaje Biblioteka Analiz w publikacji "Rynek Książki w Polsce", już w połowie 2013 roku rozmawiano o sprzedaży firmy - zaangażowany w kilka projektów na polskim rynku wydawniczym fundusz Ipopema złożył ofertę kupna za 26 mln zł. W 2012 roku przychody firmy wyniosły 180 mln zł, w stosunku do roku 2011 wzrosły o 14 proc.

Firma Matras S.A. powstała na bazie katowickiego Matrasa (założonego w 1991 roku). Rozwój następował przez przejmowanie księgarń dawnych Domów Książki, ale też otwieranie nowych księgarń, często w galeriach handlowych. Działalność Martasa skoncentrowana jest na sprzedaży detalicznej - sieć księgarń przynosi 90 proc. przychodów. W 2013 roku Matras miał 180 księgarń na terenie całego kraju, co czyni z niego drugiego co do wielkości właściciela księgarń w Polsce po Empiku, który dysponuje siecią 200 księgarń.

Od kilku lat Matras prowadzi także sprzedaż internetową, co w 2011 roku przyniosło firmie 1,83 mln zł, a w 2012 roku - 4 mln zł. Ale sklep internetowy może okazać się przyczyną kłopotów firmy.

W styczniu 2013 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (delegatura w Bydgoszczy) podjął decyzję o nałożeniu na firmę kary w wysokości 452 tys. zł za odmawianie klientom prawa do zwrotu kosztów wysyłki towaru, gdy rezygnują z zakupu dokonanego w sklepie internetowym. Przykładem zakwestionowanej praktyki było stosowanie postanowienia, zgodnie z którym, gdy klient decydował się na odebranie towaru kupionego na odległość w księgarni Matras, rezygnacji z zakupu mógł dokonać wyłącznie na miejscu w trakcie odbioru. Tymczasem zgodnie z prawem, dokonując zakupu w sklepie internetowym, konsument ma prawo zrezygnować z niego w ciągu 10 dni. Nie ma przy tym znaczenia, czy przesyłka zostanie mu dostarczona pocztą, czy sam odbiera towar.

Urząd zakwestionował także postanowienie, zgodnie z którym w razie rezygnacji z zakupu w księgarni internetowej przedsiębiorca nie zwraca klientowi kosztów wysyłki towaru. Tymczasem zgodnie z prawem w przypadku odstąpienia od umowy zawartej na odległość konsument ponosi jedynie koszt odesłania produktu do przedsiębiorcy. Natomiast sklep powinien zwrócić konsumentowi zarówno zapłatę za towar, jak i za dostarczenie przesyłki.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem