Silne tąpnięcie rozpoczyna korektę?

W pierwszych minutach handlu rynek wyznaczył sesyjne maksimum na pułapie 2 756 pkt, ale chwilę później do ataku ruszyli sprzedający. Kolejne godziny kwotowań upłynęły na mocnej przecenie, której apogeum wypadło po godz. 12:00, gdy kurs marcowej serii osiągnął dzienne minimum na poziomie 2 679 pkt, tracąc w tym momencie blisko 2,7%. Druga połowa notowań przyniosła poprawę nastrojów, głównie dzięki dobrym wiadomościom zza oceanu i ostatecznie ostatni kurs na wysokości 2 719 pkt oznacza spadek o 1,2% w stosunku do wtorkowego rozstrzygnięcia. Baza na koniec dnia wynosi +14 pkt, LOP zmalał do 108,9 tys. pozycji. Spora aktywność inwestorów przełożyła się na sesyjny wolumen obrotu na poziomie 93,4 tys. kontraktów.

Środowa sesja przyniosła pogrom posiadaczy długich pozycji. Na wykresie kontraktów terminowych pokazała się wysoka czarna świeca z długim dolnym cieniem. Podaż pokonywała kolejne wsparcia praktycznie bez próby obrony ze strony kupujących. Okolice połowy bieługo korpusu z 1 grudnia oraz luka popytowa (2 706 – 2 716 pkt) z 2 grudnia zatrzymały przecenę. Środowym spadkom towarzyszył wysoki wolumen obrotu, co uwiarygodnia ruch spadkowy i jest zapowiedzią dalszych kłopotów posiadaczy długich pozycji.

W trakcie ostatniej sesji ADX wraz z jego liniami kierunkowymi wygenerował średnioterminowy sygnał sprzedaży, co dodatkowo stawia popyt w trudnej sytuacji. Techniczny obraz rynku może ulec poprawie, jeśli strona popytowa doprowadzi do odbicia powyżej połowy wtorkowego korpusu (poziom 2 772 pkt), co obecnie wydaje się mało prawdopodobne. Jedynym argumentem popytowym w trakcie dwóch ostatnich sesji była LOP, której zmiany były dodatnio skorelowane ze zmianami kursów. Biorąc pod uwagę ogólny kontekst obrazu technicznego, relacja potencjalnego zysku do ponoszonego ryzyka wydaje się korzystniej prezentować dla strony podażowej.

BM Banku BPH