Skarbówka nie daje rady wydawać interpretacji
Izby skarbowe nie nadążają z wydawaniem interpretacji, a wniosków przybywa w ogromnym tempie - informuje "Rzeczpospolita".
Interpretacje prawa podatkowego to tarcza pozwalająca podatnikom przebrnąć przez gąszcz przepisów bez szwanku. Bez niej mogą narazić się na koszty, przypomina gazeta. Niestety izby skarbowe osiągnęły kres wydolności i już teraz coraz trudniej by uzyskać dokument w ustawowym terminie trzech miesięcy.
- System wydawania trochę się korkuje - przyznaje Jacek Kapica, wiceminister finansów.
Jak zauważa "Rzeczpospolita" jeszcze gorzej może być w najbliższych miesiącach, gdy izby zostaną zalane pytaniami o nowe przepisy, które wejdą w życie w przyszłym roku.
Aby poradzić sobie z nawałem pracy izby stosują rozmaite triki, czytamy w gazecie.
- Często proszą wnioskodawcę o uzupełnienie opisu stanu faktycznego, nawet co do mało istotnych szczegółów. Robią to tuż przed upływem terminu na wydanie interpretacji. Daje im to możliwość przedłużenia terminu o czas oczekiwania na uzupełnienie - zauważa Mariusz Marecki, doradca podatkowy z firmy PwC.
Ponadto czasem izby wręcz odmawiają udzielenia interpretacji argumentując, że podatnik żąda więcej niż mu się prawnie należy. Zdarza się też, że wydana opinia nie rozwiewa wątpliwości podatkowych.
- Organy podatkowe szukają rożnych pretekstów, by się wykręcić z odpowiedzialności za wydaną interpretację. W demokratycznym państwie prawnym jest to nie do pomyślenia - twierdzi Irena Ożóg, doradca podatkowy.