Skarbówka oskubie emigrantów?
Wracający rodacy przechodzą przez biurokratyczne piekło. Ustawa likwidująca podwójne opodatkowanie weszła w życie, ale skorzystanie z przywileju płacenia jednej daniny nie jest łatwe. Na dodatek ci, którzy ujawniają swoje dochody, drżą przed absurdalnymi karami.
28.11.2008 | aktual.: 28.11.2008 14:48
Wracający rodacy przechodzą przez biurokratyczne piekło. Ustawa likwidująca podwójne opodatkowanie weszła w życie, ale skorzystanie z przywileju płacenia jednej daniny nie jest łatwe. O sprawie pisze "Rzeczposolita".
Emigranci drżą przed absurdalnymi karami. Urzędnicy chcą też prześwietlać zagraniczne konta emigrantów i rozliczać ich z przelewów do kraju. Dużym przelewom może się przyglądać generalny inspektor Informacji Finansowej. O sprawie pisze "Rzeczposolita".
Rząd przekonywał, że nie trzeba mieć żadnych dokumentów, by załatwic formalności. Tymczasem konieczne są zaświadczenia o pracy za granicą i o wszelkich zapłaconych tam składkach. Do wniosku o umorzenie podatku nie trzeba dołączać żadnych dokumentów, ale należy je przechowywać, bo urząd w każdym momencie może je chcieć obejrzeć - pisze "Rzeczpospolita". Jeśli urzędnik stwierdzi, że nie rozliczyliśmy się dobrze z fiskusem, będziemy mieli kłopoty. Niedotrzymanie obowiązku podatkowego np. sprzed pięciu lat grozi zapłaceniem 75-procentowej daniny.
To jednak nie wszystko. Jeśli za przesłane do Polski pieniądze emigrant kupi sobie np. dom, zaraz zainteresuje się nim skarbówka. Jeśli petent nie będzie się umiał wytłumaczyć z pieniędzy, fiskus będzie dociekał. Jeśli udowodni, że pochodzą z pracy, Polak znów zapłaci podatek.